W pogoni za podkładem idealnym... ;)
Podkład to dla mnie bardzo ważny kosmetyk. Połowę swojego życia gonię za idealnym podkładem. Kiedyś powodem był trądzik, nawiedzający mnie znienacka w wieku dwudziestu paru lat, poszukiwałam więc na gwałt podkładu mocno kryjącego, co nie było łatwym zadaniem przy dużych wykwitach, bliznach, na dokładkę ograniczonej ofercie produktów na rynku i niedoskonałej jeszcze mojej wiedzy w tym temacie. Teraz mam inne wymagania, cera jest bezproblemowa, ale zamiast pryszczy pojawiają się zmarszczki i przebarwienia, więc znowu jest co ukrywać. ;)
Motywacja do poszukiwania dobrego podkładu zawsze więc jest! ;)
Przetestowałam wiele podkładów, przyszedł zatem czas na ten uchodzący w kręgach kosmetycznych za idealny. Oczywiście zdania są podzielone, jednych zachwyca, innych nie, wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Sięgnęłam więc po niego i jak go oceniam?
Podkład jest zamknięty w ślicznej, eleganckiej, szklanej, niby oszronionej buteleczce ze złotą zakrętką. Niestety nie ma aplikatora, co jest jego ogromnym minusem, bo sprzyja to marnotrawstwu produktu. Konsystencję ma płynną (moja ulubiona) i rozprowadza się przyjemnie, ale ponieważ jest to podkład bardzo kryjący trzeba umiejętnie go nakładać. Zauważyłam, że lepsze od rozsmarowywania jest wciskanie w skórę, stemplowanie gąbeczką, wtedy uniknie się nałożenia nadmiaru podkładu i efektu maski. Trzeba równocześnie pamiętać, że podkład ten lubi gromadzić się w porach i większych ubytkach skóry, dlatego umiejętne dawkowanie i aplikacja są ważne. Tak samo musimy uważać przy linii włosów, bo tam też lubi się osadzać. Trzeba się go po prostu nauczyć. ;) Aplikacja jest wymagająca umiejętności i wyczucia, ale za to potrafi się odwdzięczyć pięknym efektem. Porządnie kryje, wygładza, nawet ładnie matuje i siedzi na twarzy pięknie aż do końca. Co jeszcze jest dla mnie ważne - nie lepi się, jak to mają w zwyczaju mocno kryjące podkłady maski. Jest lekki, nie czuję go na twarzy, skóra jest gładka i sucha. Jest chyba nawet leciutko ściągnięta, ale mojej trochę przetłuszczającej się cerze to nie przeszkadza. No i jeszcze jedna związana z jego wyjątkową trwałością sprawa - ciężko go zmyć. Trzeba mieć dobry preparat do demakijażu bo podkład mocno się nas trzyma. ;)
Do tego, żeby wyglądał idealnie trzeba też dobrze dobrać odcień. Gama kolorystyczna jest szeroka, nawet z podwójną numeracją w obrębie jednego odcienia. Ja jestem posiadaczką odcienia 2W2 Rattan.
Jest on ciepły, bardzo żółty, mocno nasycony, nadający się do trochę opalonej cery, tak więc teraz kiedy po jesieni zbladłam muszę ten podkład odłożyć i poczekać znowu na pierwsze promienie słońca.
Niżej porównanie do odcienia Bourjois 123 Perfect 52 Vanilla.
Za tymi wszystkimi cudownymi właściwościami i super efektem stoi oczywiście niemała cena, ale w dobie otaczających nas wiecznie promocji i wyprzedaży da się go kupić taniej. Mnie się udało go kupić na wyprzedaży -50 %. :)
Cóż, podkład kontrowersyjny, ma zwolenników i przeciwników. Ja należę do obozu tych pierwszych ;). U mnie się sprawdza i dodaje urody mojej cerze. Na większe wyjścia super się sprawdza i ciężko o godnego przeciwnika dla niego. A Sylwester tuż, tuż.... :)
W związku ze zbliżającym końcem roku
życzę Wam udanej zabawy i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!
Dla mnie jest to zdecydowanie podkład numer jeden. Cena odstrasza, ale można często zdobyć go taniej w internecie :) Wszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam 1n1 idealnie się u manie sprawdza gdy potrzebuję czegoś z naprawdę mocnym kryciem :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie udanej zabawy i szampańskiego Sylwka! <3
UsuńDziekuję :)
UsuńZamówiłam sobie kiedyś odlewki bo zastanawiałam się nad nim na ślub, ale miał trochę za wysoki SPF do zdjęć. Ale generalnie byłam pod wielkim wrażeniem i na bank skuszę się na pełnowymiarową flaszkę z tym, że już nie pamiętam jaki kolor mi pasował :/
OdpowiedzUsuńTo ja nie wiedziałam, że SPF może przeszkadzać w zdjęciach. ;)
UsuńNigdy nie miałam ale narazie mam zapasik podkładów .
OdpowiedzUsuńBędę polowała na niego na promocji ;))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy da się zdobyć jego próbkę...bo się boję kupić w ciemno,chociaż Tobie wierzę że jest dobry :D
OdpowiedzUsuńW perfumerii powinni zrobić. Ja mogę ci zrobić odlewkę, tylko, że prawie na pewno nie będzie ci pasował kolorystycznie. ;)
UsuńTutaj z ręka na sercu mogę powiedzieć, że to mój ulubiony fluid! Chwalę go sobie najbardziej za to że nie zostawia plam na ubraniach!!!! To jest świetne. Po zdjęciu bluzki nie ma brązowej plamy na kołnierzyku. Jest wydajny, bardziej od np. Max Factor. Minus za tą buteleczkę bez dozownika;(
OdpowiedzUsuńMoże się opamiętają, jak w Revlonie ;)
UsuńMoże uda mi się zdobyć jakaś próbkę i przetestować. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te firmę, tzn jej produkty ;) myślę, że podkład tez przypadłby mi do gustu :) Szczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńMiałam miniaturkę, ale nie moja bajka;)
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować, bo czasem potrzebuję czegoś porządnego. Mam nadzieję, że uda mi się dorwać jakąś próbkę. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć możlwiość wypróbować kiedyś ten podkład. Bardzo dużo pozytywnych opini słyszałam na jego temat. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń