niedziela, 3 grudnia 2017

NOWOŚCI LISTOPADOWE


He, hej :)

Witam z listopadowym haulem zakupowym. 
Jak na okres przedświąteczny obfitujący w wiele okazji i promocji przystało mocno poszalałam. ;) No ale tak to jest w sezonie promocyjnym, nie ma co się długo zamartwiać, trzeba się cieszyć z zakupów. ;D





Zacznę od najwspanialszego według mnie nabytku, który planowałam cały rok ;), a mianowicie kalendarza adwentowego. Długo się zastanawiałam nad tym jaki kalendarz wybrać. Chciałam, żeby to były jakieś fajne i porządne kosmetyki, a jednocześnie takie, których nigdy nie używałam i mogłabym w ten sposób po kawałeczku poznać. Zawartość większości interesujących mnie kalendarzy była mi w znacznym stopniu znana, więc nie opłacał mi się ich zakup. Aż tu nagle wpadł mi w oko kalendarz Rituals. Kosmetyki, które cieszyły się ogólnym uznaniem, byłam nimi zainteresowana i robiłam podchody obwąchując je w Sephorze, ale jakoś finalnie nie wpadły w moje łapki. A jak stwierdziłam, że ten kalendarz to najlepszy wybór dla mnie to wszystkie egzemplarze zostały wyprzedane. No trudno. Jednak któregoś dnia, kiedy nastąpił czas promocji w Sephorze stwierdziłam, że wejdę na stronę i sprawdzę. Jakie było moje zaskoczenie jak zobaczyłam, że braki magazynowe zostały uzupełnione. :)) Zamówiłam sobie zatem kalendarz adwentowy Rituals ze zniżką. 




Kolejne zaskoczenie dopadło mnie jak przyszedł, bo okazało się, że pudło było wielkości małej lodówki. ;D Kalendarz jest bardzo duży i pięknie wykonany. On i jego zawartość, którą sukcesywnie poznaję raduje moje oczy. Tyle tam cudeniek, że w sumie wystarczyłby ten kalendarz za całomiesięczne zakupy. 
No, ale zakupów jest więcej, zapraszam zatem na przegląd.




W Sephorze zamówiłam sobie również długo planowany pędzel do różu Zoeva 127 Luxe Sheer Cheek. Pędzel polecany przez makijażystki, więc zdając się na zdanie profesjonalistów postanowiłam go przetestować. Pędzel ma ścięty kształt, więc jest idealnie dopasowany do linii policzków i łatwo się go używa. Włosie według opisu jest naturalne i syntetyczne. Zaczęłam już używać, jest miękkie i miłe, róż nakłada się dobrze i można stopniować intensywność. Już przy delikatnym muśnięciu różu efekt na policzkach jest dobrze widoczny, więc trzeba mieć to na uwadze.




W Douglasie na promocjach skusiłam się na wydłużająco-podkręcający tusz marki 
Mac - In Extreme Dimension 3D lash. Tusz ten też miałam w planach po zachwalających opiniach blogerek, więc jak trafiła się wyprzedaż to bez zastanowienia wrzuciłam go do koszyczka.




Kolejną rzeczą, na którą skusiłam się na Douglasowych promocjach jest moja ulubiona woda perfumowana Sky Di Gioia Armaniego. Uwielbiam ten dziewczęcy zapach z piwonią i liczi w nutach zapachowych, więc jak tylko zorientowałam się, że jego cena została obniżona wiedziałam, że muszę go kupić. ;)



Kolejna wizyta w Bath & Body Works. Tutaj skusiłam się na dwa mydła, gdyż jedno było za 1 grosz. Wybrałam zimowo i drzewem pachnące Sparkling Alpine Woods oraz jesienne Autumn Spice & Clementine mające w składzie mandarynkę, persymonę i szałwię. Mandarynki tam za bardzo nie czuję, w moim odczuciu mydło pachnie jesiennym deszczem. ;)



Wybrałam się również na zakupy do drogerii Kontigo. Tu skusiłam się na maski. Jako, że 3 maska była gratis postanowiłam wybrać sobie 3 pasujące do mojej cery i do kasy dotarłam z 2 maskami A'Pieu - truskawkową rozjaśniającą i kawową ujędrniającą oraz Holika Holika rozjaśniającą z cytryny.




W Kontigo była też promocja na słynne żele aloesowe. Kupiłam więc taki żel aloesowy pod prysznic Holika Holika.




W Kontigo skusiłam się również na nowe kolory lakierów hybrydowych Neonail. Jest to beżowo-kakaowy Warming Memories oraz czerwony Sexy Red.




W Rossmanie wzięłam udział w popularnej promocji 1+1.
No, tam gdzie promocje na zapachy - tam i ja! ;) Kupiłam Moschino I love love i jeden zapach męski dla męża.




Zrobiłam również zakupy w Oriflame. Skusiłam się na moje ulubione miodki Tender Care, akurat były 4 w zestawie promocyjnym - klasyczny, porzeczkowy, żurawinowy i jagodowy. Bardzo lubię ich działanie na usta. 




Skusiłam się również na wodę Miss Giordani. Kiedyś bardzo mi podszedł ten zapach (mango, cytrusy i neroli) z próbki i czekałam na promocję. ;)



Kolejne nabytki to prezenty od przyjaciółek (też blogerek :D). Miałyśmy okazję w tym miesiącu spotkać się, więc wpadło co nieco do torebek. ;)
Od Bogusi z Bogusia bloguje  dostałam zapewne wszystkim już znane Be Delicious z DKNY. Lubię ten zapach latem.





Od Cat and Cosmetics wpadła mi do kosmetyczki Miracle Pencil od Golden Rose. Jest to rozjaśniająca kredka do konturowania ust i oczu. Używam jej do obrysowywania ust. Co za cudo! Usta ładnie się odcinają, są jakby wycięte równiutko. Bardzo się cieszę, że przypadkiem trafiłam na taki fajny produkt.




Od Turkusoowej  dostałam płynne pomadki do ust - pięknego nudziaka z nabłyszczaczem z Kiko oraz intensywny, ale piękny czerwonawy róż z Freedom. Boże, jak ona pięknie i profesjonalnie wygląda na ustach! Dobrze się trzyma ust i jest bardzo trwała. 
Dostałam też lakiery hybrydowe: bazę z NC Nails, lakier brzoskwiniowy z Oul'ac i lakier mandarynkowy z NC Nails. Cieszę się bardzo, bo pół roku temu zaczęłam przygodę z hybrydami i wciąż jestem na etapie kompletowania zbioru. 

Ach, piękny to był miesiąc! :D A jak u Was z listopadowymi zakupami?


















27 komentarzy:

  1. Super jest ten kalendarz Rituals:) naprawdę rarytasik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny kalendarz adwentowy :D :)
    obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kalendarz naprawdę ogromny:) Sporo ciekawych nowości:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszej chwili myślałam, że otworzyłaś cały kalendarz do zdjęcia - ufff a to tylko zdjęcie zbiorcze :)
    Kalendarz fajny i codziennie czekam z niecierpliwością, aż otworzysz kolejne okienko.
    Maseczko w Kontigo też kupię, póki co (pewnie widziałaś) co kupiłam w listopadzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no ja niespodzianki uwielbiam, więc cierpliwa jestem. ;)
      Tak, byłam u ciebie, widziałam.

      Usuń
  5. Ile dobroci. Wszystko bym przygarnęła 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie podoba mi się ten kalendarz Rituals :) Super zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nono sporo tych nowości ;) Ten pędzel do różu z Zoeva to mój wielki ulubieniec ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, jak fajnie:) Widzę, że trochę perfum Ci przybyło:) Muszę powąchać Sky Di Gioia, bo już nie pamiętam ich za dobrze... a widzę, że mają nuty, które lubię:). Miłego używania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż cztery zapachy zasiliły Twoją kolekcję *_*. Super! :)
    Z niecierpliwością oczekuję recenzji;).
    Przyjemnych wrażeń życzę:).
    Pozdrawiam:).

    OdpowiedzUsuń
  10. Super nowosci, chyba jeszcze skusze sie na ten kalendarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo jestem ciekawa zapachu Sky Di :) Jabłuszko też lubię latem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak długo zastanawiałam się nad kalendarzem Rituals, że się wyprzedał :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialne nowości ♥ ♥
    I moje kochane DKNY ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. ale mnie kusil ten kalendarz :) załuję, że go nie kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiele ciekawych nowości :) życzę udanego testowania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.