niedziela, 25 lutego 2018

LUTOWE NOWOŚCI

Hej, hej :)

Witam Was dzisiaj z nowościami mijającego miesiąca. Jak widać nie jest tego wiele, skromny miesiąc się trafił. ;) Zobaczcie co udało mi się kupić w atrakcyjnych, promocyjnych cenach (ja to chyba już inaczej nie umiem). ;P Co mnie skusiło i czego recenzji można się spodziewać w najbliższym czasie.


Luty to miesiąc zakochanych i z tej okazji mnóstwo sklepów oferowało atrakcyjne promocje. Akurat tak się trafiło, że wychodząc naprzeciw moim planom Organique zrobiło -20% na serię Czarna Orchidea. Jako, że mam już balsam z tej serii zakupiłam do kompletu piankę do mycia ciała.
Seria pięknie i elegancko pachnie, jak perfumy. Korzystając z kolejnych promocji skusiłam się na coś co od dawna chciałam przetestować, a mianowicie muffinkę do kąpieli. Wygląda niezwykle apetycznie, tak też i pachnie. Jest bardzo słodka, czekoladowa. Ma starczyć na kilka razy.


Kolejny mój przystanek to Superpharm. Tu również przywołały mnie akcje promocyjne z produktami, które miałam w planach. Na oleo-krem L'biotica Biovax skusiłam się zachęcona pozytywnymi opiniami na blogach. Mam bardzo nieciekawe włosy, więc jak tylko usłyszę zachwalające opinie o jakimś produkcie do włosów to jak tonący brzytwy, lecę do sklepu i chwytam. ;D



Oprócz tego była akcja 1+1 za grosz tej samej marki, więc chwyciłam za popularny w blogosferze tusz Loreal Paradise Extatic i podkład Loreal True Match w odcieniu N2 Vanilla. To samo z marką I Heart Makeup, której nie testowałam jeszcze, ale kusiło mnie słynne serduszko blushing heart. Wybrałam serduszko Pink Peachy Kisses, które jest podzielone na 3 paski dające rozświetlenie w trzech różnych tonacjach (rose gold, zimny róż i brzoskwinia). Już testuję i muszę powiedzieć, że błysk daje mocny.


Do pary wzięłam pomadkę w płynie Molten Chocolate I Heart Chocolate, która jest już w użytkowaniu i jej recenzję zamieściłam TU.
Nie da się ukryć, że oba produkty stylizowane są na Too Faced. 


Skusiłam się również na pojawiającą się ostatnio na blogach brzoskwiniową piankę do mycia rąk Isana. Tak, blogi to źródło inspiracji zakupowych. :D


Mój ostatni przystanek to sklep Yves Rocher, gdzie zakupiłam potrzebny mi tonik Serum Vegetal. Tonik już znam, jest bardzo dobry, bez alkoholu, dlatego skusiłam się na niego po raz kolejny. Do tego w prezencie dla stałych klientów był żel pod prysznic, wybrałam Lilas Mauve,  pachnący jak wiosenny bez. Wszak wiosna się zbliża, nieprawdaż? :P



I dobrnęliśmy do końca. Wiem, że zakupy w tym miesiącu niewielkie, niewiele też mi trzeba przy moich zapasach, ale zrekompensowałam to sobie zakupami biżuteryjnymi (to drugi mój konik po kosmetykach). :D 🐎




Widzicie wśród moich nowości coś interesującego? Co chcielibyście, żeby zrecenzować w pierwszej kolejności?

41 komentarzy:

  1. Ta muffinka to jak do schrupania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, młodszy domownik chciał mi ją pożreć. :D

      Usuń
  2. Bardzo lubię podkład True Match :) Naturalnie wygląda na buzi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam, że muffinka jest prawdziwa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszym momencie myślałam, że to mango na piance z Isany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;D W sumie podobna kolorystyka, a mango teraz popularne. ;)

      Usuń
  5. Pianka brzoskwiniowa do rąk-chcę! Kusisz tym tonikiem z YR,dobrze że chwilowo jestem zabezpieczona w mgiełki,hydrolaty :D Koniecznie daj znać jak się sprawuje tusz Paradise Extatic,ciągle poszukuję super ideału :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pianka pachnie nawet ładnie, ale nie jest mocno wyczuwalna. Dam znać co z tuszem. Dzięki temu, że szukamy ideału możemy wciąż testować i testować... :D

      Usuń
  6. Muffinka do kąpieli wygląda tak pięknie że bym ją zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serduszko wygląda fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Mnie też kusił długo, aż w końcu kupiłam. :D

      Usuń
  9. koniecznie daj znać jak się spisze u Ciebie Paradise L'oreala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne :) Myślę, że niedługo zacznę go używać.

      Usuń
  10. Ciągle mam chęć na jakieś serduszko rozświetlające :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bzowy żel do mycia uwielbiam. Zresztą kocham wszystko co pachnie bzem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta muffinka do kąpieli wygląda bosko! Aż szkoda wrzucać ją do wanny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne nowości :) Ja żel z YR wzięłam werbenę, a pianka mnie kusi z Isany ale ta pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się zastanawiałam nad pianką pod prysznic... ;)

      Usuń
  14. Super nowosci, bzowy zel musze miec, uwielbiam zapach bzu <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ponownie zamówiłam to serduszko z MUR

    OdpowiedzUsuń
  16. O proszę, też kocham tą serię z Organique z Czarną Orchideą ;)
    Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na temat tuszu z Loreala i Oleokremu ;) Mam nadzieje, że się u Ciebie sprawdzą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie opinia na pewno. :) Na razie przygotowuję do recenzji Czarną Orchideę. :)

      Usuń
  17. Kusisz tą babeczką! :D U mnie oleo-krem się totalnie nie sprawdził :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak będzie u mnie. Na dniach wypróbuję.

      Usuń
  18. Myslalam, ze babeczka jest prawdziwa. Świetnie wyglada, az szkoda ja wykorzystac :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio wróciłam do podkładu True Match i na nowo się w nim zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. swietne nowosci :) u mnie tez duzo sie pojawilo w ostatnich kilku tygodzniach :) musze popracowac nad wpisem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.