środa, 28 lutego 2018

PROJEKT DENKO LUTY


Witajcie :)

Dziś ostatni dzień lutego, czas więc na kosmetyczne podsumowanie miesiąca. Co zużyłam i jak się sprawdziło?  Zapraszam na Projekt Denko.    🥛


Bath & Body Works, Merry Berry Kiss. 
Mydło do rąk w wersji świątecznej o zapachu jagodowym i niebieskim kolorze. Trafiło mi się mydło z peelingiem, ale drobinki były malutkie i delikatne, więc nie przeszkadzały. Pod kątem pielęgnacji wszystkie mydła BBW mi odpowiadają.
Yves Rocher, Clementine & Spice. 
Żel pod prysznic z edycji świątecznej. Zapach korzenno-mandarynkowy, ale trochę sztuczny. Niestety trochę wysusza.
Avon, Sugar Plum & Vanilla. 
To kremowo-perłowy żel pod prysznic. Pachnie prześlicznie ciepłą, słodką śliwką, trochę perfumowo.
Avon, Sugar Plum & Vanilla. 
Lekki, szybko wchłaniający się balsam do ciała, pięknie pachnący śliwką. Ten zestaw kupiłam już kolejny raz, tak bardzo podoba mi się jego zapach.


The Body Shop, Fresh Nude Foundation, 020 Bali Vanilla
Podkład, którego efekt podoba mi się na skórze (młoda i świeża skóra) zaraz po aplikacji, ale po kilku godzinach jest za tłusto i nieświeżo. Krycie też raczej słabe. Nie wrócę do niego.
Gosh, Long Lasting Eye Liner, Grey 004
Lekki, o wodnistej konsystencji eyeliner, w kolorze szarym ze srebrnymi drobinkami. Rysik ma postać miękkiego pędzelka, bardzo wygodnie się nim rysuje linie. Konsystencja może budzić wątpliwości, bo jest rzadka, co wpływa na to, że produkt nie jest bardzo kryjący. Trzeba poprawiać kreskę kilka razy przy malowaniu.
- 417, Catharsis, Vitamin Mineral Conditioner
Odżywka do włosów, po której są one miękkie, błyszczące, sprężyste i zdrowo wyglądające. Kosmetyk, do którego chce się wracać.
Rituals, Ritual of Ayurweda, Indian Rose & Sweet Almond
Bardzo fajny krem do rąk. Nawilża, szybko się wchłania i pięknie, migdałowo-różano pachnie. Cudny, otulający zapach na zimę, dlatego na kolejną zimę planuję zakupić zestaw kosmetyków do ciała z tej właśnie serii zapachowej.
The Body Shop, rumiankowe masło do demakijażu. 
To mój ulubiony produkt do demakijażu, kupowany cyklicznie. Zmywa makijaż szybko, skutecznie i bezboleśnie.



Znacie te kosmetyki? A może u Was sprawdziły się one inaczej?

31 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji używać tych kosmetyków, z Avonu np. lubię żele Senses

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam dwa inne mydła w piance Bath & Body Works i też były to wersje udane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam w piance. :) Wszystkie lubię i kupuję dalej.

      Usuń
  3. Kolejny raz to piszę u CIebie, zazdroszczę dostępu do the body shop <3 Znam balsamy Avon i wspominam je jedynie z fajnego zapachu nawilżenie też było ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam bezproblemową skórę, więc mi zapach wystarczy. :D

      Usuń
  4. Nie stosowałam żadnego z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zmyłam dziś buźkę tym rumiankowym do demakijażu co dostałam od Ciebie próbkę :* Jeszcze mi na 3 razy wystarczy,jutro go na wodoodpornym tuszu spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wlasnie mialam ten podklad z YR w rekach, dobrze ze jednak sie opamietalam hihihi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic z Twojego denka nie miałam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tą serię z Rituals, szczególnie zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu skusić się na Rituals

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się. ;) Ja też się czaiłam długo, ale warto. :)

      Usuń
  11. Masełko do demakijażu TBS jak zawsze kusi, ale ta cena ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę wreszcie kupić masło do demakijażu TBS. Przymierzam się do niego już kilka lat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić i wypróbować. Teraz są promocje. ;)

      Usuń
  13. Głupio się przyznać ale żadnego nie znam ;) ale kusi mnie masełko do demakijażu
    Pozdrawiam 👄

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam nic u siebie z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ostatnio również zdenkowałam masło do demakijażu TBS:). Fajne jest, a kupiłam je dzięki Twojemu wpisowi:).

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam ten krem Rituals. Uzywam go od grudnia i nie mam ochoty, by sie konczyl :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.