Witajcie :)
Zacznę od pielęgnacji twarzy.
Yves Rocher Tradition de Hamman maseczka z glinką marokańską i olejkiem arganowym do twarzy i do włosów. Ja używałam jej tylko do twarzy. Wyglądała jak prawdziwe błotko, miała przy okazji drobinki peelingujące i intensywnie, orientalnie pachniała. Cera po niej była widocznie oczyszczona i ten kosmetyk oceniam bardzo dobrze. :)
Yves Rocher Sebo Vegetal serum zwężające pory. Stosowałam codziennie na noc. Po aplikacji może i te pory były mniej widoczne, ale trwałego zwężenia porów nie zauważyłam. :(
Vichy Slow Age krem opóźniający pojawianie oznak starzenia się. Tutaj miałam miniaturę, ale była bardzo wydajna, bo krem ma postać emulsji. Cera po aplikacji jest gładka i satynowa. Po dłuższym okresie stosowania zauważyłam, że jest wyjątkowo miękka, gładka i nawilżona. Bardzo jestem zadowolona z działania tego kremu i na pewno sobie kupię pełnowymiarowe opakowanie. :)
Yasumi ampułka z wit.C. Starczyło tego na kilka razy. Nic specjalnego nie zauważyłam oprócz okropnego (zapewne naturalnego) zapachu. :(
Avon woda różana pełniąca rolę toniku. Delikatny zapach, żadnych zastrzeżeń nie mam. Lekko ściąga skórę, więc cery suche mogłyby nie być zadowolone.
The Body Shop masło do demakijażu rumiankowe. Uwielbiam i polecam! Na twarzy zamieniało się w olej, gdzie ładnie i delikatnie zbierało makijaż z twarzy. Najlepiej namoczonym wacikiem lub ręczniczkiem. Skutecznie i bezboleśnie (bez szczypania, pieczenia, pocierania). Rewelacja!. :)) Szczegółowa recenzja TUTAJ
Yves Rocher płyn dwufazowy do demakijażu oczu. To mój ulubiony płyn dwufazowy do oczu. Jest skuteczny i nie szczypie. Z dwufazówek zostałam przy tym. :)
The Body Shop żel pod prysznic Red Musk. Piękny, zmysłowy i elegancki, piżmowy zapach. Żel dobrze się sprawdził i na pewno będę kupować z tej serii kolejne zapachy.
Yves Rocher Plaisirs Nature Cytryna i Bazylia mleczko do ciała. Ładny, świeży, cytrusowo-ziołowy zapach. Mleczko jest lekkie, szybko się wchłania i ma wystarczające działanie nawilżające. Przynajmniej mojej (niewymagającej skórze) służyło dobrze. Szczegółowa recenzja TUTAJ
Avon Senses Reflection kremowe mydło w płynie do rąk o spokojnym, relaksującym zapachu. Nie wysusza rąk, wręcz mam wrażenie, że o nie dba w przeciwieństwie do wielu mydeł, dlatego bardzo lubię avonowe mydła i polecam. :)
The Body Shop British Rose krem do rąk. Z tego kremu byłam bardzo zadowolona. Przede wszytskim piękny zapach płatków róży, a i z działania byłam zadowolona. :) Szczegółowa recenzja TUTAJ
The Body Shop Wild Argan krem do rąk do torebki. Zapach piękny, ciepły i kojący. Do tego stopnia uwielbiam ten zapach, że kupuję ten kremik po kilka razy (co m się rzadko zdarza w przypadku kosmetyków, bo lubię nowości). Z działania również jestem zadowolona. Nawilżanie dobre. :)
Bourjois Twist up the Volume. Tusz dwufunkcyjny, posiadający funkcję zmiany szczoteczki z wydłużającej na pogrubiającą. Ogólnie efekt na rzęsach w miarę ładny, ale używałam tylko jednej funkcji - wydłużającej. Pogrubiająca nie sprawdziła się u mnie i generalnie uważam ten gadżet za bezsensowny. Pełna recenzja TUTAJ
I tyle kosmetyków udało mi się wykończyć w listopadzie. Znacie któreś z nich?
Znam część kosmetyków. Ta dwufaza do demakijażu oczu jest ok, chociaż zdecydowanie bardziej lubię płyn do demakijażu, serum też mało co u mnie z porami zrobiło, a woda różana była ok. Nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach, a tu mi się podobał;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych produktów :) Chociaż większość kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne denko ;) Najbardziej ciekawią mnie cudaczki od TBS ;))
OdpowiedzUsuńTak mnie kusisz tym the Body Shopem że w końcu się wkurzę i coś kupię :D
OdpowiedzUsuńRumiankowe masło do demakijażu skradło moje serce <3
OdpowiedzUsuńO tak rumiankowe masło do demakijażu również bardzo mnie zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńreszty produktów jeszcze nie testowałam :)
aa właśnie! pewnie szukasz teraz nowych produktów do testowania :D to zapraszam do mnie bo mozesz wygrac cos fajnego :*
No nie wiem, ja miałam dwa podejścia do tej dwufazówki i mi nie pasuje ;) mydło avonowe kupiłam ale jeszcze leży nie użyte :)
OdpowiedzUsuńYR to i moja ulubiona dwufaza
OdpowiedzUsuńUwielbiam Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose
Ja ze Slow Age od Vichy też o dziwo jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa juz dawno zrezygnowałam z denek. Za dużo zużywam:D
OdpowiedzUsuńA ja zaczęłam. ;) Pierwszy raz postanowiłam zarejestrować co zużyłam.
Usuńile zuzyc! Wow, gratuluje ;D
OdpowiedzUsuńLubię tusze Bourjois, choć i tak wydaje mi się że tusze z Diora są najlepsze. Fakt dość drogie dlatego zawsze czekam na promocje żeby go kupić:)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś DiorShow i byłam niezadowolona, nie było super efektu i gumka mi wypadała przy wyjmowaniu szczoteczki ;) (ale to była jakaś wada fabryczna, bo koleżance też tak się działo). Jeżeli masz jakiś godny polecenia tusz Diora to podaj, z chęcią przetestuję :)
UsuńTBS krem do rąk muszę wreszcie kupić!
OdpowiedzUsuńno, trochę zużyłaś ;)
OdpowiedzUsuńJa do miesiąca zbieram produkty i jest ich garstka:-P produkty z Yves Rocher bardzo lubię:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDobrze że przeczytałam ten post bo miałam zamiar kupić tę wodę różana ale jak ściąga to już nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń