Hej, hej :)
Ostatnio dostałam prześliczną przesyłkę od marki Duft & Doft. :) Małe, blaszane pudełeczko skrywało miniatury 4 kremów do rąk. Każdy z nich o innym, ale równie pięknym zapachu, dlatego z ogromną przyjemnością zabrałam się za ich testowanie. :)
Markę Duft&Doft i jeden z ich produktów miałam przyjemność poznać na Targach Beauty Days we wrześniu. Jest to koreańska marka założona w 2013 roku. U nas jeszcze mało znana, ale mam nadzieję, że w niedługim czasie dzięki swoim świetnie zapowiadającym się produktom będzie bardziej popularna i dostępna. W swojej ofercie oprócz kremów do rąk ma kremy do ciała, mgiełki do ciała, maski do twarzy, kremy do ust - wszystkie w tych samych wariantach zapachowych. A o zapachach jakie znalazłam w kremach za chwilę...
Sophy Soapy - ten niebieski kremik pachnie świeżo i orzeźwiająco. Jest to kompozycja zimowych orchidei, róż herbacianych, a całość przywodzi na myśl aromat świeżego mydła i orzeźwiającego zimowego powietrza. Krem zawiera masło shea, witaminę E, kolagen i kwas hialuronowy. Ma zapewnić skórze nawilżenie, odżywienie, elastyczność i warstwę ochronną.
Sugar Delight - ten zapach jest przepiękny! Słodki, landrynkowo-owocowy z nutą grejpfruta. Ten zapach też jest popularny w perfumach (tych słodko-owocowych) i jest to mój ulubiony typ perfum. :) Zawiera masło shea, witaminę E, kolagen i kwas hialuronowy.
Stockholm Rose - jest to mieszanka róży i piżma, również pięknie skomponowana. Zawiera kolagen, kwas hialuronowy, olej arganowy, olej z pestek moreli i ceramid NP. Zapewnia skórze nawilżenie, odżywienie, elastyczność i warstwę ochronną. Zapobiega uciekaniu wilgoci ze skóry, chroni przed wysuszeniem i pomaga uzupełnić barierę lipidową skóry.
*
Kremiki te są idealną propozycją kremu na dzień do torebki. Wszystkie mają zbliżony skład i działanie (chociaż miałam wrażenie, że Stockholm Rose i Sugar Delight bardziej odżywiają i zostawiają mocniejszą ochronną warstewkę na skórze) i wszystkie charakteryzuje niesamowity, wyjątkowy aromat. Szybko się wchłaniają, co jest ważne przy kremach używanych w ciągu dnia i dają naprawdę przyzwoite, odczuwalne nawilżenie jak na tego typu kosmetyk. Przyznam, że porównując je do podobnych propozycji innych marek (zapachowych, małych kremików do torebki) te wypadają lepiej jeśli chodzi o działanie. Warto się z nimi zapoznać, a dla maniaczek kosmetyków zapachowych to istny raj! Zapewniam! :) Ja ze względu na te piękne zapachy mam zamiar skusić się jeszcze na mgiełki do ciała. :)