Środek lata, upały i mocne słońce, przychodzę więc z tematem na czasie - ochroną przeciwsłoneczną. O filtrach różnego rodzaju już zdążyłyśmy sobie poczytać i wybrać odpowiednią ochronę, natomiast ja ostatnio natknęłam się na jeszcze inną ciekawostkę wspomagającą ochronę skóry na słońcu, a mianowicie plaster UV.
Firma La Roche-Posay wprowadziła do swojej oferty plaster UV, który ma za zadanie informować nas jak długo możemy przebywać na słońcu.
Zawiera barwniki wrażliwe na działanie promieniowania UV i w połączeniu z aplikacją dostarcza nam informacji o otrzymanej dawce promieniowania UV.
Przyklejamy plaster na skórę, smarujemy wybranym preparatem z filtrem skórę jak i plaster, i skanujemy plaster telefonem. Oczywiście do tego trzeba wcześniej ściągnąć aplikację.
Po ściągnięciu aplikacji na telefon zakładamy profil i wprowadzamy dane naszej skóry (fototyp, rodzaj skóry, wiek, filtr i rodzaj kosmetyku stosowanego), naszą lokalizację (temperatura i natężenie nasłonecznienia w naszym rejonie) skanujemy plaster i na ekranie mamy pokazane dalsze kroki. Pokazuje się postać (do wyboru: Helios lub Helia :D), która pokazuje nam za każdym razem informacje dotyczące naszego przebywania na słońcu. Sprawdzamy czy nie jesteśmy na słońcu za długo, czy jest to czas bezpieczny dla nas czy już nie i za ile minut musimy zeskanować plaster ponownie.
Sprawdzałam plaster na wszystkie sposoby; wyszłam z plastrem bez filtra (po pół godzinie miałam informację zagrożenie ;)), natomiast plaster z posmarowanym filtrem pokazywał dłuższą możliwość przebywania na słońcu. Wszystko działało ok, aczkolwiek aplikacja też czasami wariuje, bo zdarzyło mi się, że zeskanowałam i mnie wyrzuciło. Wiadomo, aplikacje idealne nie są, potrzebują warunków, dobrego internetu, dobrego światła do skanowania, itp..., ale ogólnie sprawdzała się i działała tak jak obiecała.
W sumie to fajny gadżet, szczególnie jak przebywamy w miejscu gdzie jest duże słońce i nie jesteśmy pewni, czy nasza skóra jest dobrze chroniona. Myślę, że plaster ten może być pomocny w ochronie skóry, bo informuje o zagrożeniu bazując na danych skóry, natężeniu nasłonecznienia i poziomie filtra w naszym kosmetyku. Mam wrażenie nawet, że jest bardziej zapobiegawczy niż ja sama podczas opalania ;), bo pokazuje zagrożenie wtedy kiedy ja bym jeszcze na słońcu posiedziała. A oprócz kontroli nad skórą mamy fajną zabawę. ;)
Według producenta plaster może być nawet używany kilka dni.
Mieliście już do czynienia z tym gadżetem? Jak ktoś jest ciekawy na stronie La Roche-Posay można zamówić sobie plaster do przetestowania. ;)
Gadżet bardzo ciekawy, nie słyszałam o nim wcześniej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Pierwszy raz o tym slysze, masz racje fajny gadzet <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie pomysłowy ten gadżet:D
OdpowiedzUsuńMega pomysłowy gadżet i jestem pewna, że znajdzie wielu zwolenników
OdpowiedzUsuńAle świetna sprawa, na pewno przydatny jak chcemy przebywać na słońcu dłużej :)
OdpowiedzUsuńo,pierwsze słyszę :D to miałaś fajną zabawę :D
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim :) Świetny gadżet :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet. Widziałam już u kilku dziewczyn. ;)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, gdzieś już o nim czytałam, ale póki co się na niego nie skuszę
OdpowiedzUsuńtaak mialam :) przydatny "gadzet":)
OdpowiedzUsuńNigdy się z czymś takim nie spotkalam. Bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuńCiekawostka:) ale ja akurat nie miałabym cierpliwości do tej zabawy;)
OdpowiedzUsuńNiezły bajer, pierwszy raz o nim słyszę :D
OdpowiedzUsuńCiekawy gadżet! :D
OdpowiedzUsuń