Hej, hej :)
Kwiecień już dawno za nami, więc najwyższy czas na zaprezentowanie nowości kosmetycznych. Patrząc na zdjęcie tych nabytków mam wrażenie, że ostatni miesiąc był bardzo dłuugi. ;) A co tu mamy?
To był wyjątkowy obfity w kosmetyki miesiąc. Wszystkie kategorie obsadzone. ;)
Bath & Body Works. Dawno nie byłam w tym sklepie. Nie kusił mnie też specjalnie, bo w mnogości zapachów mgiełek nie mogłam się odnaleźć. Kiedy jednak potrzebowałam jabłkowego żelu i balsamu znów przejrzałam ofertę i korzystając przy okazji z promocji skusiłam się jeszcze na mydła. Mydła B&BW zawsze lubiłam. Oprócz zestawu Winter Candy Apple zakupiłam mydło Champagne Toast o zapachu słodko-piankowo-owocowym i mydło w piance Sun-Washed Citrus o cytrusowo-ananasowo-mandarynkowym zapachu.
The Body Shop. Kolejny sklep z fajnymi zapachowo kosmetykami do ciała. Tu uzupełniłam braki o zestaw różanego żelu pod prysznic i masła do ciała British Rose i cytrusowego balsamu do ciała Lemon.
BasicLab. Tutaj jak trafi się dobra promocja to też uzupełniam braki o świetne kosmetyki z wartościowymi składami. W ten sposób nabyłam zestaw nawilżająco-regenerujący, czyli lekki ceramidowy krem regeneracyjny i serum z trehalozą, peptydem i kwasem hialuronowym, a do zamówienia dostałam pomadkę ochronną do ust.
Yves Rocher. Comiesięczna wizyta z ulotką, a właściwie w tym miesiącu skumulowały się dwie wizyty. W prezencie do zakupów można było dostać miniaturę żelu pod prysznic Malina i Mięta, nawilżajacego balsamu do ciała Hydration z aloesem i nawilżający krem do rąk Pur Arnica. A zakupiłam jak zawsze dobrze sprawdzający się płyn dwufazowy do demakijażu oczu z wyciągiem z bławatka Pur Bleuet i konturówkę do ust 05 Fuchsia Radieux w kolorze fuksji.
Rossmann. Niezbędne kosmetyki przy okazji promocji, czyli: Płyn do higieny intymnej Lactacyd, który bardzo polubiłam, Garnier Ambre Solaire Protection Mist, czyli spf w sprayu, przydatny do reaplikacji na makijaż i antyperspirant o świeżym zapachu Garnier Mineral Action Control.
Czas na kolorówkę. :) W różnych miejscach wyhaczone były cudeńka cieszące me oko. Pomadka w płynie Natasha Denona Dual Chrome Coral, czyli idealny na lato koral mieniący się na złoto. Jest tu też luksusowa pomadka z lusterkiem Guerlain Sheer 677 w delikatnym, kremowym różu. Podkład Estee Lauder Double Wear to u mnie stała pozycja od lat, nie do pobicia przez żaden inny podkład. Kupuję go na stronie Estee Lauder, gdzie kilka razy do roku zdarza się mega promocja i można kupić go w cenie nawet 45% niższej od wyjściowej.
Zalando. W strefie beauty również można znaleźć kosmetyki w bardzo fajnych cenach. Mnie skusił zestaw z tymi kosmetykami: wzmacniający szampon Aveda Botanical Repair, fixer do utrwalania makijażu MAC Fix +, balsam do demakijażu Clinique Take The Day Off, maseczka rozświetlająca GlamgGlow BrightMud oraz rozświetlacz Bobbi Brown Pink Glow, który już sprawdziłam i jest mega glow.
Sephora. Tutaj trafiła mi się bardzo atrakcyjna promocja. Okazało się, że udało mi się zdublować dwa kody rabatowe; jeden weekendowy ogólnodostępny na stronie i mój personalny z maila. Tym sposobem uzyskałam ok.40% zniżki, więc zakupiłam produkty, które wisiały na mojej liście i czekały na dobrą promocję. Są to: krem peptydowy OleHenriksen, paleta rozświetlaczy Dior Backstage Glow Face Palette 004, kredka do brwi Benefit Precisely, My Brow 6 oraz pisak do brwi Benefit Brow Microfilling Pen w odcieniu Deep Brown. Ma bardzo ciekawy potrójny aplikator, który rysuje 3 linie imitujące włoski za jednym pociągnięciem.
Nie obyło się również bez perfum w tym miesiącu. Tym razem wybór padł na wiosenno-letnią Daisy Love Marca Jacobsa. Jest to dziewczęca, wiosenno-letnia kompozycja z wybijającymi się nutami maliny nordyckiej, stokrotki i piżma kaszmirowego.
L'Oreal, Age Perfect, Cell Renew. Seria ta ma działanie regenerująco-antystarzeniowe, a w jej skład wchodzi: krem na dzień spf 30, krem pod oczy, serum i krem na noc. Kosmetyki dostałam do testowania od wizażu, sprawdziły się świetnie, a szczegóły w poście TU
*
Dobiłam do końca wyliczanki. ;) Co najbardziej Was ciekawi?