środa, 27 kwietnia 2022

YVES SAINT LAURENT | LIBRE INTENSE

 Hej, hej :)

Wiosna idzie, idzie i dojść nie może. ;) A ja mam już ochotę rozpocząć serię perfum wiosennych. Pierwsze, którymi rozpocznę tę piękną porę roku są Libre Intense Yves Saint Laurent.


Libre Intense są idealne na wiosnę. Jest to zapach radosny, optymistyczny z wybijającą się nutą wiosennych, świeżych, białych kwiatów. Głównym bohaterem jest tu kwiat tunezyjskiej pomarańczy. Zapach otwiera się się przecudną słodyczą, ale nie ciężką, ulepną, cukrową, tylko subtelną i lekką, świeżo-kwiatową. W białe kwiaty wpleciona jest też lawenda, ale nie ostra, a delikatna, zmiękczona białą słodkością. Zapach jest ciepły i esencjonalny, a słodyczy dodaje mu też aromatyczna tonka. Wśród nut obecnych, ale mniej niewyczuwalnych jest tu ambra, mandarynka i orchidea.


Perfumy są wiosenne i radosne, ale jednocześnie eleganckie, esencjonalne i kobiece.
Cieplejsze od chłodnego i bardziej lawendowego klasyka Libre. Zapach jest według mnie trwały. Czuję je dobrze przez kilka godzin i nawet pod koniec dnia, kiedy zapach się wycisza co momentami dociera do mnie echo jaśminowego aromatu. 

Nie sposób nie skomentować przepięknego flakonu. Jest elegancki, niemalże luksusowy, ze złotymi dodatkami. Czuję się jak królowa sięgając po ten flakon co rano. ;)

*

A jakie są Wasze ulubione perfumy na wiosnę? :)






wtorek, 19 kwietnia 2022

L'OREAL | AGE PERFECT CELL RENEW

 Hej, hej :)

Ostatnio miałam okazję przetestować serię kosmetyków L'Oreal Age Perfect Cell Renew, więc z chęcią podzielę się spostrzeżeniami i wrażeniami z ich użytkowania. :) Generalnie seria Age Perfect dzieli się na 4 podserie i Cell Renew jest jedną z nich. Linia ta została stworzona z myślą o cerach dojrzałych i ma na celu działanie przeciwzmarszczkowe, nawilżanie, ujędrnianie, rewitalizowanie i opóźnianie procesów starzenia się skóry. W skład serii wchodzi kompleks antyoksydantów - neohesperydyna i wit.E, kombucha, wyciąg z trufli letniej i czarnej, adenozyna, kwas hialuronowy i kwas LHA. 

Cała seria pięknie pachnie tuberozą, świeżo-biało-kwiatowo. Kremy i serum wyglądają bardzo apetycznie ze względu na swój lekko brzoskwiniowy kolor. Kosmetyki do cery dojrzałej mają zazwyczaj bardziej treściwą lub tłustą konsystencję ze względu na swoje odżywcze i przeciwstarzeniowe działanie i te tutaj również taką konsystencję mają, ale bardzo przyjemnie mnie się ich używało. Z każdego kosmetyku byłam zadowolona i każdy wykazał się pozytywnym działaniem. :)

Przejdźmy zatem do krótkiej charakteryzacji każdego z nich z osobna. 


Rewitalizujący krem na dzień SPF 30 

Ma lekką, budyniowatą konsystencję. Szybko się wchłania, a po aplikacji czuć na skórze nawilżenie. Zostawia na skórze lekki glow, co mnie akurat się podoba, bo wizualnie odmładza skórę. Bardzo doceniam to, że zawiera spf. Niewielki, ale jednak ochrona jest, a ochrona przed UVA/UVB to też działanie przeciwstarzeniowe. ;)


Rozświetlający krem pod oczy

Krem ma konsystencje lekko-kremową, a tubka jest zakończona metalową końcówką. Ma przeciwdziałać opuchnięciom i zasinieniom (czego nie mogę stwierdzić, bo takowych nie posiadam), ale mogę powiedzieć, że nawilża i rozświetla okolicę oka. Metalową końcówką można zrobić sobie masaż, co jest bardzo przyjemne i pobudzające rano, a jak wiemy chłodny metal niweluje opuchnięcia i obrzęki, więc na pewno coś w tym jest.

Midnight Serum - serum do twarzy

Ma działać wielozadaniowo; przeciwzmarszczkowo, nawilżająco, regenerująco, odmładzająco, wygładzająco. Ma postać brzoskwiniowej emulsji, jest lekkie, szybko się wchłania i po aplikacji czuć nawilżenie. Przeznaczone jest do stosowania wieczorem. Ja stosowałam codziennie pod krem. Raz zastosowałam samodzielnie i wtedy również skóra czuła się komfortowo.


Regenerujący krem na noc

Krem ma zbitą konsystencję nieco twardszego masła, ale dobrze się aplikuje, pięknie rozsmarowuje i jest bardzo wydajny Z małego kawałeczka można pokryć całą twarz. Jest treściwy, odżywczy, ale nie jest cieżko odczuwalny na skórze. Daje odczucie natychmiastowego nawilżenia. Następnego dnia rano skóra jest miękka i zdrowo wyglądająca

Bardzo przyjemnie używało mi się całej serii. Pomimo działania antystarzeniowego nie była ciężka ani tłusta. Każdy z kosmetyków dawał poczucie natychmiastowego nawilżenia, a po dłuższym czasie używania skóra wygląda zdrowo, wydaje się być wypoczęta, rozjaśniona, gładsza, wizualnie jakby młodsza. Po tym doświadczeniu bardziej przychylnie patrzę na kosmetyki L'Oreala. ;)

*

Używali/łyście już jakichś serii pielęgnacyjnych L'Oreala? Poza tą serią miałam jakieś cząstkowe doświadczenia z kosmetykami L'Oreala i mam wrażenie, że niezłe kosmetyki spod ich skrzydeł wychodzą. ;)



środa, 13 kwietnia 2022

DENKO MARZEC | 2022

Hej, hej :)

Połowa kwietnia za nami, więc zapraszam na zużycia marca. Tym razem aż 9. ;) 

Zacznijmy od górnego rzędu:


Uzdrovisco, Całodniowy Krem na Piękne Spojrzenie. Ten krem pod oczy nie spodobał mi się. Był rzadki, wodnisty, za lekki. Nic konkretnego okolicy oczu nie dawał. Dodatkowo miał większą gramaturę niż typowy krem pod oczy (25 ml), więc męczyłam się z nim niemiłosiernie.

Benton, Fermentation Eye Cream. Fajny azjatycki krem pod oczy z fermentami, peptydami i ceramidami. Konsystencja była dość treściwa i koił okolicę oczu.

Bielenda Professional, X-Foliate. Krem do twarzy z kwasami redukujący przebarwienia. Zawiera kwasy: traneksamowy, kojowy, mlekowy i niacynamid. Przebarwień mam dużo, więc pokładałam w nim duże nadzieje. Niestety, nic nie ruszył.

Garnier Mineral, Magnesium Ultra Dry. Antyperspirant, który bardzo lubię za skuteczność. Zapachowo również bardzo fajnie wypada (jak wszystkie garnierki, które znam). Czerwony pachnie kwiatowo, lekko słodko.

Estee Lauder, Double Wear. Bardzo fajny korektor kryjący. Dobrze wygląda pod oczami, nie robi maski, nie wchodzi w zmarszczki i jest trwały. 

Estee Lauder, Revitalizing Supreme Global Anti-Aging Cell Power. Miniatura świetnego kremu na dzień dla cery dojrzałej. Treściwy, odżywczy, ale szybko się wchłania. Daje lekki glow i wizualnie odmładza. ;)

Avon, Luck for Her. Bardzo fajny zapach wart poznania, mógłby stać na wyższej półce. ;) Należy do kategorii gourmand. Jest apetyczny, rozgrzewający i nie daje się nie zauważyć. Często komplementowany. :) A główne nuty zapachowe to czerwone jagody, drzewo i białe kwiaty

Fresh, Sugar Tinted Lip Treatment. Balsam nawilżający do ust dający kolor. Ja akurat miałam odcień Tulip, czyli truskawkową, subtelną czerwień. Balsam nadaje ustom lekki koloryt, aczkolwiek kolor można nadbudować nakładając więcej.

Korres, Nourishing Hand Cream. Odżywczy krem do rąk z masłem shea i olejem z migdałów. Całkiem fajny, solidnie działał, nawilżał i koił skórę rąk. 

*

Znacie coś z mojej dziewiątki? :)

niedziela, 3 kwietnia 2022

Nowości kosmetyczne | Marzec 2022

 Hej, hej :)

Zapraszam na nowości kosmetyczne ostatnich tygodni. Są tu głównie zakupy z marca, ale i lutowe się zaplątały. ;D Jest tu tylko kilka rzeczy, ale upragnionych, wyczekanych i cieszących serce i oko miłośnika kosmetyków.


Zacznijmy od samej góry, czyli  najpierw kosmetyki do włosów. ;)


Friser.pl. Korzystając z promocji zamówiłam kosmetyki jednej z moich ulubionych marek Kerastase. Jest tu seria Chrome Absolu do włosów koloryzowanych i zniszczonych, cienkich i średnich. Jest tu nawilżająco-ochronna kąpiel do włosów Chroma Absolu Respect, czyli szampon. :D Jest też wzmacniająca odżywka Chroma Absolu Fondant Cica. Do tego w gratisie była regenerująca kwasowa pielęgnacja nabłyszczająca Chroma Absolu Soin Acide Gloss i olejek do włosów Kerastase Elixir Ultime.
Natomiast obecna na zdjęciu odżywka L'Oreal Preference była dodatkiem do farby. Uwielbiam te odżywki dodawane do farb, bo włosy po nich wyglądają przepięknie. Teraz widzę małą zmianę; odżywka ma kolor fioletowy i jak wszystkie kosmetyki przeznaczone do włosów blond zawiera pigment ochładzający kolor włosów, który z biegiem czasu wpada w ciepłe tony.

Hebe. Tutaj w mega promocji udało się wyhaczyć dwa bardzo popularne produkty. Krem z filtrem spf 50 Revox Just oraz krem BB Missha M Perfect Cover z spf 42 w odcieniu Natural Beige.


Tutaj mam dwa wspaniałe produkty o obiecującym działaniu i niesamowitym zapachu. The Body Shop Wild Jasmin o zapachu jaśminu 
jak sama nazwa wskazuje. Drugi to krem do ciała Sol de Janeiro Bom Dia Bright Cream. Kremy tej marki słyną z pięknych, perfumowych zapachów. Ta koralowa wersja pachnie elegancko i ciepło śliwką, wanilią i bursztynem. W składzie oprócz masła cupuacu są kwasy owocowe i witamina C działające rozjaśniająco.


Douglas. Tu znalazłam pomadkę Chanel w odcieniu Freeze 118. Pomadki z serii Rouge Coco Flash zainteresowały mnie jakiś czas temu, a konkretnie spodobał mi się efekt jaki dają na ustach i postanowiłam nabyć swoją własną i sprawdzić. Faktycznie, nawilża usta, ma kremową, masełkowatą wręcz konsystencję i pozostawia ładny, delikatny połysk na ustach.


Lancome. Piękny zapach Dentelle de Roses z kolekcji La Nuit Tresor. Wersja trochę lżejsza od klasyka, bardziej owocowa, ale syropowa. Nuty głównie wyczuwalne to malina, róża, mandarynka i zamsz. Zapach zdecydowanie bardziej jesienno-zimowy, z czego ostatnio korzystam.


Mawawo Cosmetics. Ta młoda polska marka ma już kilka perełek, więc z kodem zniżkowym postanowiłam wypróbować masło do demakijażu Hydrophilic Cleansing Butter oraz serum do brwi i rzęs Brows & Lashes Serum.


Rossmann. Zainteresowała mnie również nowość marki L'Oreal, podkład True Match Nude. Jest lekki, rozświetlający, idealny na wiosnę-lato. Odcień to 2-3 Light (średnio-żółty), ale trzeba przyznać, że gama kolorystyczna jest uboga i za ciemna. 


Sephora. Zestaw Huda Beauty to chyba najbardziej uroczy nabytek miesiąca. Jest tu woda perfumowana Kayali Eden Juicy Apple 01. Rewelacyjny owocowy, soczysty, słodki zapach na bazie jabłka, porzeczki, jagód, liczi i cukru. Drugi element zestawu to płynna, matowa pomadka w kolorze czerwonym o wdzięcznej nazwie Lover. Bardzo komfortowo się nosi i ładnie wygląda na ustach.
*
To wszystkie moje nabytki kosmetyczne. Czy coś szczególnie Was zainteresowało?