Hej, hej :)
Luty już prawie w połowie, a ja jeszcze nie pochwaliłam się jakie nowe produkty do testowania wpadły do mojej kosmetyczki w styczniu. Szybciutko więc biorę się za prezentację.
A są to: Japanese Cherry Blossom - zapach kwiatu wiśni i magnolii, Atlas Mountain Rose - świeża róża i piżmo oraz Indian Night Jasmine - cudowny, ciężki jaśmin z drzewem sandałowym.
Lubię te wody, a zestaw udało mi się kupić w dobrej cenie w TKMaxx.
Pupa Milano, kremowa pomadka z serii Velvet Garden w pięknym kolorze Fuchsia Cyclamen (mój ulubiony). Skusiłam się na nią na 70% wyprzedaży w Douglasie.
Skusiłam się też na zakupy w Avonie.
Planet Spa, krem do rąk z African Shea Butter.
Anew Clinical, peelingujące płatki do twarzy z 10% kwasem glikolowym.
Pink Cashmere, jasnoróżowa konturówka do ust.
Baza pod cienie.
Yves Rocher, żel pod prysznic mandarynka i przyprawy, żel gruszka i kakao, balsam gruszka i kakao - przecenione resztki z limitki świątecznej, na które czekałam. Do tego dostałam w gratisie płyn dwufazowy do demakijażu.
Fa, antyperspirant o zapachu zielonej herbaty, wpadł w promocji. ;)
Isana, żel pod prysznic o zapachu kwiatu frangipani. Uwielbiam ten zapach, dlatego musiał wpaść do mojego koszyczka.
La Roche-Posay, Cicaplast Baume B5 spf 50. Krem regenerujący, dobry na mrozy, mający równocześnie filtr, więc na narty w sam raz. Udało się trafić na promocji w Superpharm.
Dermika, 3-etapowy program rewitalizujący. Dostałam do testowania od ofeminin.pl. Program już przetestowany, recenzja TU.
Garnier, Moisture + Freshness, maska w płachcie. Otrzymałam do testów od Wizażu. Już przetestowałam, szału nie robi, szkody też nie. ;) Zwykła, mała chwila przyjemności.
BeGlossy, pudełko, które otrzymałam w styczniu. Szczegóły zawartości TUTAJ
I to wszystkie moje nabytki styczniowe. Jak widzicie PROMOCJA to moje drugie imię. ;D
Czy coś was szczególnie zainteresowało? Co wziąć pod lupę w pierwszej kolejności?
lubię te kremy do rąk z Avon
OdpowiedzUsuńTak. One są bardzo w porządku. :)
UsuńBaza z Avonu u mnie się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńSame cudowności!! Szminka z PUPA ma cudowny kolor:)
OdpowiedzUsuńAleż przepiękna jest ta pomadka z Pupy, mam od nich paletę i ma cudowną pigmentację, ciekawa jestem jakiej jakości mają szminki :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości. Też planuję bliżej poznać kosmetyki Miya. Na razie jednak postawiłam na inną polską markę - Liqpharm i ciągle jestem zauroczona ich serum :)
OdpowiedzUsuńO, wpadł mi w oko ten zestaw wód toaletowych z TBS :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych produktów :) szminka ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKrem MIYA mango mam zamiar kupić ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam mgięłkę cherry bloosom od TBS i jest moją ulubioną, powoli się kończy ale bardzo długo ją miałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wygląda ta pomadka na ustach :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie: zafrikooo.blogspot.com :)
ach jak ja bym chciała obwąchać te 3 zapachy TBS :D
OdpowiedzUsuńJak nie będę miała zbyt przeciążonej torebki to powąchasz ;)
UsuńŚwietne produkty, czekam na recenzję, jak sprawdza się u Ciebie i może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSporo nowości, pomadka ma piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te Twoje nowości :)
OdpowiedzUsuńDwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher jest moim absolutnym ulubieńcem! <3
OdpowiedzUsuńPiękny kolor pomadki! Świetne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie www.fancycares.blogspot.com
Bardzo lubię kremy Miya, żółty był moim faworytem właśnie z racji na to, że mam mieszaną cerę :)
OdpowiedzUsuńYves Rocher - tyle cudowności od nich ;)) Super nowości, nie miałam jeszcze nigdy, żeby wszystko mnie interesowało,a u cb jest odwrotnie, chętnie się o nich dowiem ;))
OdpowiedzUsuńTeż mam ten żel Isana i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję 3-etapowego programu rewitalizującego :)
OdpowiedzUsuńYves Rocher uwielbiam -szczególnie tę serię świąteczną! Krem z MIYA bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńteż lubię ten żel Isana = piękny zapach
OdpowiedzUsuń