Hej, hej :)
Kiedy przychodzi zima wraz z całym swoim ekwipunkiem (mrozy, wiatry, ekstremalne warunki pogodowe) zaczynamy poszukiwania odpowiedniego kremu na zimę. Niestety, często kremy zimowe są tłuste i treściwe, co sprawia, że niechętnie po nie na co dzień sięgamy, ale jednak chcemy chronić swoją skórę przed niskimi temperaturami i uszkodzeniami. Większą motywację maja osoby często przebywające na zewnątrz albo uprawiające sporty zimowe. A ponieważ ferie właśnie trwają, okazji do wyjazdów i spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu nie brakuje.
Ja co roku o tej porze poszukuję dobrego kremu ochronnego na zimę. Mam duże wymagania, bo oprócz tego, żeby dobrze chronił przed zimnem i wiatrem oraz nie tworzył smalcu na twarzy, chcę żeby był odpowiedni dla całej rodziny. Buszując po blogach i zgłębiając tajniki zasobów świata kosmetycznego znalazłam taki kosmetyk. Co więcej, ma dodatkową, rzadko spotykaną w kremach zimowych zaletę (właściwie to spotykam się z tym pierwszy raz), a mianowicie ochronę przeciwsłoneczną. W przypadku osób uprawiających sporty zimowe jest to bardzo ważne. Na stokach słońce (przy dobrej pogodzie) potrafi operować bardzo mocno. Tak, to bardzo dobry pomysł, żeby zimowy krem do twarzy oprócz składników ochronnych zawierał również filtr przeciwsłoneczny!
Taki pomysłowy okazał się Cicaplast Baume 50 La Roche Posay.
Krem ten zamknięty jest w 40 ml tubce miękkiej, estetycznej tubce. Konsystencja, adekwatnie do nazwy (baume), przypomina balsam. Produkt jest bezzapachowy.
Dosyć szybko się wchłania zostawiając skórę tępą, matową w odczuciu (nie czujemy tłustości na twarzy), natomiast wizualnie lekka poświata jest, ale naprawdę niewielka. W porównaniu do innych, zazwyczaj ciężkich kremów zimowych ten kosmetyk jest stosunkowo lekki.
Z założenia Cicaplast to krem ochronny, regenerujący i kojący, przeznaczony do skóry podrażnionej. Przynosi ulgę w swędzeniu i przy pieczącej skórze. Jest zalecany na przeróżne uszkodzenia skórne, poparzenia, ukąszenia. To krem przynoszący ukojenie i ratunek potrzebującej skórze, ale też zmniejsza powstawanie czerwonych i brązowych przebarwień.
A co konkretnie jest w składzie kremu?
- panthenol (5%) łagodzący podrażnienia
- madekasozyd optymalnie regenerujący naskórek
- minerały cynk i miedź działające przeciwbakteryjnie i ochronnie
- ceramid procerad przeciwdziałający przebarwieniom
- stabilne filtry UVA/UVB spf 50
Cicaplast Baume 50 to naprawdę godny polecenia krem na zimę. Oprócz samego w sobie dobroczynnego działania na skórę doskonale chroni ją przed niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi i dodatkowo chroni przed promieniowaniem UV. Tyle zalet w jednym, niepozornym kremie, a jego koszt to ok.40 zł.
A Wy macie już swój typ na zimę? :)