sobota, 28 stycznia 2017

SEPHORA SUPREME OIL CLEANSING / OLEJEK DO DEMAKIJAŻU


Sposobów na demakijaż jest wiele. Mamy do wyboru szeroki wachlarz produktów o przeróżnych konsystencjach. Każdemu służy coś innego. Ja do tej pory zazwyczaj używałam do demakijażu mleczka lub płynu micelarnego, płynu dwufazowego do oczu i po wszystkim żelu do mycia twarzy. Tym razem, z racji rosnącej popularności olejków,  postanowiłam skusić się na olejek do demakijażu. Nabyłam w tym celu produkt Sephory wzbogacony w wyciąg z nasion bawełny.


Kosmetyk wizualnie cieszy oko. ;) Zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką.  Ma postać rzadkiego olejku i troszkę trzeba uważać przy aplikacji. Według producenta należy go nałożyć na twarz, wmasować i zebrać z resztkami makijażu zwilżoną ciepłą wodą ściereczką lub wacikiem. Olejek pod wpływem wody zamienia się w białą emulsję. Jest łagodny, nie szczypie i naprawdę skutecznie zmywa makijaż. Twarz po zmyciu nawet samą wodą nie jest jakoś bardzo tłusta. Ja oczywiście po wszystkim i tak używam żelu mycia, takie są moje nawyki higieniczne. ;) 
Składowo przedstawia się tak:


Podsumowując oceniam go pozytywnie i polubiłam za skuteczność, delikatność i przyjemność demakijażu (pomijając mały dyskomfort przy aplikacji ze względu na rzadką konsystencję).
Jeżeli jesteście zwolenniczkami demakijażu olejkami to myślę, że ten kosmetyk jest wart wypróbowania. :)

A Wy jakie formy demakijażu preferujecie?

16 komentarzy:

  1. Już pare razy zastanawiałam się nad zakupem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem szczerze że parę razy zdarzyło mi się zmyć makijaż olejem kokosowym i na tym moja przygoda się kończy ;) więc chętnie bym go przetestowała ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam demakijaż olejkami dlatego chętnie sięgnę po ten pordukt ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O,czyli przypadł Ci do gustu,tak jak u mnie olejek Resibo :) ja już nie myłam żelem potem,bo chciałam go czuć na twarzy,była taka nawilżona po olejku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja stosuję olejek do czyszczania, nie chcę go zostawiać na twarzy, czuję dyskomfort. A Resibo mam w planach. :)

      Usuń
  5. Zapowiada się bardzo pozytywnie:) chętnie go wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem czy by mnie nie zapchał <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czemu olejki do demakijażu opierają się na parafinie :P Chyba tylko Resibo jej nie ma ;) Ale fakt faktem, że miałam podobny produkt od Vichy i parafina mi krzywdy nie wyrządziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aktualnie mam olejek do demakijażu z Resibo i bardzo sobie chwalę, ale najbardziej lubię myć twarz olejem w połączeniu z białą glinką- cera oczyszczona, odżywiona i promienna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie wiem czy olejek by był dla mnie dobry, może się kiedyś skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię olejki do demakijażu

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy produkt :) Czasem używam olejków do demakijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczy zazwyczaj micelem, nie umiem się dogadać z dwyfazówkami. Twarz różnie - olejki, żele, emulsje. Zawsze coś do mycia z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię olejki do demakijażu i myślałam ostatnio o wypróbowaniu właśnie tego :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.