sobota, 18 lutego 2017

DERMIKA 3-ETAPOWY PROGRAM REWITALIZUJACY

Hej, hej

A dziś kolejna porcja pielęgnacji i to takiej na miarę SPA. :) Za sprawą Dermiki i jej Programu Rewitalizującego podarowałam sobie odrobinę luksusu w postaci 3 etapowego zabiegu. ;)  Zostały w nim zastosowane zaawansowane formuły wykorzystywane w profesjonalnych zabiegach Dermika Salon&Spa.



Dermika proponuje nam 3-etapowy program pielęgnacji, czyli: oczyszczanie, tonizacja i maska.

1 etap to peeling korundowy. Korund to minerał, chemicznie podobny do szafiru, powszechnie stosowany w klasycznej dermabrazji. Efektywnie złuszcza i pobudza naturalny metabolizm skóry, która po nim jest gotowa na działanie kolejnych cennych składników maseczek czy kremów. Mamy tutaj małe, ostre drobinki, które przyjemnie masują i ścierają naskórek. Producent zaleca masować 2-3 minuty. Ja tak się zaangażowałam w masowanie, że miałam nawet lekko zaczerwienioną twarz, tak więc radzę uważać. ;)
Skóra po nim jest rozjaśniona i gładziutka. Pachnie świeżo, zapach z rodziny zielonej herbaty.
2 etap to esencja tonizująca z kwiatem lotosu. Esencja ta tonizuje i przygotowuje do dalszej pielęgnacji. Ma postać gładkiej, aksamitnej zawiesiny. Pięknie pachnie i jest milutka podczas rozprowadzania.
3 etap to maseczka energizująca z witaminą C. Aby zmaksymalizować działanie maski, zastosowano tu pochodną witaminy C, która charakteryzuje się zwiększoną stabilnością, trwałością i zdolnością przenikania niż kwas askorbinowy. Maseczka ma zostawić skórę wypoczętą, młodzieńczą i pełną blasku. 
W istocie jest bardzo przyjemna, ma kremową konsystencję i sprawia wrażenie, jakby otulała twarz miękką, puchatą kołderką. 
Producent zaleca wmasować ją w skórę i odczekać 10 minut do wchłonięcia. Co dalej nie wiadomo; zmyć czy z nią żyć ;), dalszej instrukcji nie ma, postanowiłam więc zebrać nadmiar i z nią żyć. ;D

Cały ten 3-etapowy program pielęgnacyjny jest zamknięty w 3 saszetkach połączonych w jedną. Jeśli chodzi o działanie jest to przede wszystkim ogromna doza przyjemności, jaką dają zapachy i konsystencje zabiegu + delikatne rozjaśnienie i wygładzenie. Myślę, że warto sobie na takie domowe spa od czasu do czasu pozwolić. 
Mam nadzieję kobietki, że znajdujecie czas na takie domowe spa dla siebie? :)

9 komentarzy:

  1. Na takie przyjemności zawsze się znajdzie czas :D
    Dermika zapowiada się ciekawie,lubię takie potrójne produkty bo będąc w jednej firmie,jedno drugie wspomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się interesujący, szkoda, że w formie saszetek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią bym wypróbowała :)
    zapraszam do mnie: www.fancycares.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie miałam tego typu produktu. Ostatnio tylko maseczki koreańskie stosuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozytywy czytam o tym, może się kiedyś skuszę :) jak wiesz nie lubię saszetkowców, a gdzieś ciągle koło mnie krążą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy kosmetyk. Z przyjemnością wypróbuję. W tym roku moim postanowieniem jest lepsza pielęgnacja cery. Od siebie mogę polecić serum marki Liqpharm. Ja stosowałam to z kwasem glikolowym i przekonałam się do tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na mnie wit c działa średnio, podrażnia mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie domowe SPA, muszę wypróbować tego zabiegu <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie produkty...Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.