Witajcie,
zapraszam Was dzisiaj na przegląd nowości kosmetycznych, które wpadły do mojej kosmetyczki w lutym. :) W tym miesiącu jest tego wyjątkowo dużo, chociaż nie wszystko jest moją zasługą. Moje osobiste zakupy są skromne, ale udało mi się wygrać w rozdaniu :))
i zostałam obdarowana paczką kosmetyków przez moją przyjaciółkę <3.
Dzięki tym niespodziankom luty zaobfitował w kosmetyki u mnie.
Zacznijmy zatem od moich zakupów.
W The Body Shop skorzystałam z promocji 40% i zakupiłam ciekawy peeling z serii Drops Of Youth (pani mi zademonstrowała działanie; prawie nie ma drobinek, a widać schodzący naskórek) oraz podkład Fresh Nude Foundation, na który skusiłam się po uprzednim zużyciu próbki.
Pierwszy raz w życiu udało mi się wygrać w rozdaniu! :) Mamy tu: balsam Nivea, miodek Oriflame, wosk YC jabłko, krem do rąk Yves Rocher, peeling cukrowy i szampon Bani Agafii oraz mnóstwo próbek.
Jeszcze raz dziękuję Beatko. :*
Dostałam w niej perfumki Chopard i Diesel, krem Vichy, preparat wyszczuplający Yoskine, paleta do konturowania Pierre Rene, pomadka Celii, cienie Hean, Vipery i Pure Colors oraz peeling Lavera.
Ogromne dzięki Turkusiaczku. :*
I paka od BeGlossy. W tym miesiącu produkty blisko natury, a więc: Farmona preparat ujędrniająco-antycellulitowy, Vianek tonik-mgiełka do twarzy, Nacomi peeling kawowy, Organique balsam z masłem shea, L'Oreal saszetki z maskami z glinki oraz Uriage próbki kremów.
I oto wszystkie moja skarby kosmetyczne tego miesiąca. Czas wziąć się za intensywne testowanie. ;) Czy coś was szczególnie zaciekawiło?
Ależ proszę Kochanie :D Niech Ci się dobrze używają :*
OdpowiedzUsuńDaj też znać co myślisz o pigmencie Inglot,to ten taki opalizujący,czy odpowiada Ci taki efekt :)
Ok. :) Jeszcze nie miałam okazji nałożyć tego na oko. ;)
UsuńZaciekawił mnie ten wybielający lakier Inglot, chętnie przeczytam o nim coś więcej ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńUwielbiam maski Bani Agafii :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:) a olejek z isany polecam :DxD
OdpowiedzUsuńFajne nowości :) i nowe zapachy....ciekawi mnie ten lakier z Inglota
OdpowiedzUsuńPudełko beglossy jest świetne :)
OdpowiedzUsuńOOO, ten lakier ciekawy, ogólnie duzo wspaniałosci ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie podkład z The body shop ;)
OdpowiedzUsuńJest podobny do Revlona Colorstay, tylko lżejszy i ładniejsze kolory. ;)
UsuńSporo tego, miłego użytkowania :)
OdpowiedzUsuńPeeling Lavera mnie zaciekawił 😉. Muszę go wypróbować 😄. Pozdrawiam i zapraszam do mnie polishafricanqueen.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie peeling Lavera.
OdpowiedzUsuńSuper czyli testowania czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńDużo kosmetyków, z kilkoma miałam styczność:)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiadają się te produkty :)
OdpowiedzUsuńOj będziesz miała co testować ;)
OdpowiedzUsuń;**
Ciekawią mnie kosmetyki Nacomi, wszyscy ostatnio je zachwalają, muszę w końcu i ja coś przetestować :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :* Bardzo się cieszę, że kosmetyki przypadły Ci do gustu ;)
OdpowiedzUsuńNad tym lakierem z Inglota też się zastanawiam, bo właśnie dużo dobrego słyszałam i by mi się przydał, tylko cena odstraszała. Szkoda, że nie wiedziałam o przecenie :)
OdpowiedzUsuńNa wyspie Inglota, akurat była przecena 50% i zapłaciłam 14 zł.
UsuńTen lakier z Inglota brzmi bardzo interesująco - przydałoby mi się coś takiego, bo nie lubię "gołych" paznokci
OdpowiedzUsuńCiekawe jak te perfumy diesel pachną ;)
OdpowiedzUsuń