niedziela, 5 marca 2017

NOWOŚCI LUTOWE | Inglot, The Body Shop, Bania Agafii, Celia, Nacomi, Organique, Vianek, Vichy, Yves Rocher, Yoskine


Witajcie,
zapraszam Was dzisiaj na przegląd nowości kosmetycznych, które wpadły do mojej kosmetyczki w lutym. :) W tym miesiącu jest tego wyjątkowo dużo, chociaż nie wszystko jest moją zasługą. Moje osobiste zakupy są skromne, ale udało mi się wygrać w rozdaniu :))
i zostałam obdarowana paczką kosmetyków przez moją przyjaciółkę <3.
Dzięki tym niespodziankom luty zaobfitował w kosmetyki u mnie.


Zacznijmy zatem od moich zakupów.



W The Body Shop skorzystałam z promocji 40% i zakupiłam ciekawy peeling z serii Drops Of Youth (pani mi zademonstrowała działanie; prawie nie ma drobinek, a widać schodzący naskórek) oraz podkład Fresh Nude Foundation, na który skusiłam się po uprzednim zużyciu próbki.


Pod wpływem zachwytów jednej z Was ;) skusiłam się na lakier wybielający Inglot Nail Whitener, akurat był w promocji 50%. Jest to lakier dający transparentną biel, optycznie wybielający i dający efekt estetycznie i naturalnie wyglądających paznokci.


Wiele z Was na blogach chwali olejek pod prysznic Isana, jako dobrze radzący sobie z myciem pędzli i akcesoriów do makijażu. Skusiłam się zatem i ja. ;)


 A teraz prezenty. ;) To morze kosmetyków udało mi się wygrać w rozdaniu u BEATY
Pierwszy raz w życiu udało mi się wygrać w rozdaniu! :) Mamy tu: balsam Nivea, miodek Oriflame, wosk YC jabłko, krem do rąk Yves Rocher, peeling cukrowy i szampon Bani Agafii oraz mnóstwo próbek.
Jeszcze raz dziękuję Beatko.  :*


Kolejna porcja prezentów kosmetycznych to paka od mojej przyjaciółki TURKUSOOWEJ
Dostałam w niej perfumki Chopard i Diesel, krem Vichy, preparat wyszczuplający Yoskine, paleta do konturowania Pierre Rene, pomadka Celii, cienie Hean, Vipery i Pure Colors oraz peeling Lavera.
Ogromne dzięki Turkusiaczku.  :*


I paka od BeGlossy. W tym miesiącu produkty blisko natury, a więc: Farmona preparat ujędrniająco-antycellulitowy, Vianek tonik-mgiełka do twarzy, Nacomi peeling kawowy, Organique balsam z masłem shea, L'Oreal saszetki z maskami z glinki oraz Uriage próbki kremów.

I oto wszystkie moja skarby kosmetyczne tego miesiąca. Czas wziąć się za intensywne testowanie. ;) Czy coś was szczególnie zaciekawiło?

24 komentarze:

  1. Ależ proszę Kochanie :D Niech Ci się dobrze używają :*
    Daj też znać co myślisz o pigmencie Inglot,to ten taki opalizujący,czy odpowiada Ci taki efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok. :) Jeszcze nie miałam okazji nałożyć tego na oko. ;)

      Usuń
  2. Zaciekawił mnie ten wybielający lakier Inglot, chętnie przeczytam o nim coś więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zakupy:) a olejek z isany polecam :DxD

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne nowości :) i nowe zapachy....ciekawi mnie ten lakier z Inglota

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełko beglossy jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. OOO, ten lakier ciekawy, ogólnie duzo wspaniałosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawił mnie podkład z The body shop ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest podobny do Revlona Colorstay, tylko lżejszy i ładniejsze kolory. ;)

      Usuń
  8. Sporo tego, miłego użytkowania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Peeling Lavera mnie zaciekawił 😉. Muszę go wypróbować 😄. Pozdrawiam i zapraszam do mnie polishafricanqueen.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  10. Super czyli testowania czas zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo kosmetyków, z kilkoma miałam styczność:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie zapowiadają się te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj będziesz miała co testować ;)
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawią mnie kosmetyki Nacomi, wszyscy ostatnio je zachwalają, muszę w końcu i ja coś przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma za co :* Bardzo się cieszę, że kosmetyki przypadły Ci do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nad tym lakierem z Inglota też się zastanawiam, bo właśnie dużo dobrego słyszałam i by mi się przydał, tylko cena odstraszała. Szkoda, że nie wiedziałam o przecenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wyspie Inglota, akurat była przecena 50% i zapłaciłam 14 zł.

      Usuń
  17. Ten lakier z Inglota brzmi bardzo interesująco - przydałoby mi się coś takiego, bo nie lubię "gołych" paznokci

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe jak te perfumy diesel pachną ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.