Hej, hej :) 🛍
Zapraszam Was na przegląd nowości, które zawitały do mojej kosmetyczki w kwietniu.
Oczywiście wszystkie kosmetyki to promocyjne nabytki, jakoś już nie potrafię inaczej, ;P
ale pomimo, że okoliczności były stricte promocyjne, trochę jednak popłynęłam... ;)
Zacznę od mojego ulubionego The Body Shop. Zniżki 50 %, więc wzięłam to co biorę regularnie i to co zawsze chciałam, ale czekałam na niższą cenę. ;)
Woda toaletowa Black Musk - czarne piżmo z czekoladą i moją ulubioną gruszką. Zawsze mi się ten zapach podobał i nie spodziewałam się takiej niespodzianki na wyprzedaży. :)
Masło rumiankowe do demakijażu - mój ulubiony preparat do demakijażu, delikatny i skuteczny. Recenzję tego produktu już kiedyś napisałam TUTAJ
Moje ulubione kremiki do rąk o boskich zapachach Satsuma i Pink Grapefruit. Niezbędniki w kobiecej torebce. Chronią skórę rąk na co dzień, a zapachy mają nie do pobicia.
Żel pod prysznic o zmysłowym zapachu Indian Jasmine.
Żel pod prysznic Satsuma, który wpadł gratis za pieczątki. :)
Dni VIP w Sephorze i zniżki 20 %, wpadło więc kilka drobiazgów. ;)
Tusz do rzęs They're Real Benefit - skusiłam się na miniaturę po wielu pochwałach, które słyszałam na jego temat.
Pobudzający tonik Sephora z ekstraktem z żeńszenia, bezalkoholowy. Polubiłam produkty sygnowane marką Sephory, więc zdecydowałam się sięgnąć tym razem po tonik.
Do zakupów dostałam kilka próbek: scrub Black Sugar Skinfood, perfumy Zen Shiseido - bardzo elegancka i kobieca kompozycja z cytrusami i paczulą oraz miniaturka bazy minimalizującej pory The Porefessional Benefit. Ta baza to cudo! W końcu coś działa na moje rozszerzone pory! Po nałożeniu na skórę cera jakby przeszła metamorfozę w Photoshopie.
Superpharm również mnie skusił zniżkami 50 %. ;)
Kupiłam więc mój ulubiony podkład Bourjois 123 Perfect i dwie pomadki w płynie Bourjois; Rouge Laque w kolorze 02 Toute Nude oraz matową Rouge Edition Velvet w kolorze 11 So Hap'pink.
Promocja zawiodła mnie również do sklepu Bath & Body Works. ;)
Kupując 1 mgiełkę, drugą mogłam sobie wybrać gratis. Mnie, perfumoholika nie trzeba namawiać :D, skorzystałam z promocji wybierając radosny Beautiful Day (stokrotka, peonia, jabłko i porzeczka) oraz zmysłowy Dark Kiss (jeżyna, róża burgundzka i wanilia).
Bazując na dobrych opiniach skusiłam się też na utrwalający puder sypki Magix HD Avon, należący do serii mark.
Faktycznie wygładza, matuje i utrwala makijaż. Jest jasny, ale w przypadku jasnej i średniej karnacji potrafi się wtopić w koloryt.
A tutaj prezenty kosmetyczne od przyjaciółek, Bogusi i Turkusoowej. :) Od czasu do czasu spotykamy się i obdarowujemy kosmetykami. :D
Dostałam mleczko do ciała Garnier z miodem i mleczkiem pszczelim oraz cudnie pachnące masło do ciała Cosnature z masłem shea i tonką.
Jeżeli mowa o prezentach to jeszcze jeden. Po zarejestrowaniu się na stronie Klorane można było odebrać w aptece ZikoDermo suchy szampon.
I trochę kosmetyków pochodzących z pudełka BeGlossy. Szczegóły pudełka, a raczej kosmetyczki tym razem, ;) TUTAJ
Trochę mi się uzbierało w przeciwieństwie do poprzedniego miesiąca, więc równowaga w mojej kosmetycznej sferze jest. ;)
Czy coś Wam szczególnie wpadło w oko?
*
A na koniec niekosmetyczny nabytek, ale uroczy, więc tym drobnym, wiosennym akcentem zamykam zakupowy post. :)
Super nowości, zwłaszcza z TBS:)
OdpowiedzUsuńOj tak, w TBS to co miesiąc coś muszę. 😉
UsuńDużo ciekawych nowości. Znam tylko bazę marki Benefit. Według mnie jest całkiem niezła, ale jakoś wybitnie mnie nie zachwyciła ;-)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory nie trafiłam jeszcze na nic lepszego. :)
UsuńNasze kolczyki motylki :D
OdpowiedzUsuńA to Ty poszalałaś bo wzięłaś duże mgiełki w BBW :D Ja tylko małą 80 ml :)
Aaaa, nie wiedziałam i nie widziałam. :D Jak pójdziemy razem to sobie pobuszujemy we wszystkim. :D
Usuńoczywiście,jesteśmy umówione za 3 tygodnie :D
UsuńLubię tusz Bene ale w jednej warstwie na paczadełko :D
OdpowiedzUsuńJuż niedługo za niego się wezmę :)
UsuńBardzo lubię podkład z Bourjois :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZainteresowało mnie rumiankowe masło do demakijażu z TBS:)Lubię delikatny demakijaż:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam!
UsuńJutro może zajrzę do TBS muszę sobie tylko listę zrobić, bo wiecznie o czymś zapominam;)
UsuńZ The Body Shop zakupy zacne :)! Rumiankowy krem do mycia twarzy jest super :)
OdpowiedzUsuńSuper nabytki. Juz wiekszosc wpisana mam na swoja liste chciejstw, a Dark Kiss moj ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńWidzę same ciekawe produkty :) Udane zakupy jak nic!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nabytki :-)) Czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuńaż w głowie mi się zakręciło! jest tego sporo, całkiem sporo! :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna planuję zakupić te mgiełki z Body shopu ;)
OdpowiedzUsuńB&BW? ;)
UsuńFajne nowości :) Bardzo lubię te kremiki do rąk TBS, grejpfrutowy w szczególności ;)
OdpowiedzUsuńBalsam i szampon suchy czeka na mnie u Bogusi :)) Ta baza mnie bardzo ciekawi, też mam te pory rozszerzone....no i to masło rumiankowe do demakijażu ciekawe czy by się u mnie sprawdziło, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCool post, Darling! I really like this products<3
OdpowiedzUsuńI'd be happy Friendship Blog (Subscribe to your Blogger) ♥
Julia Shkvo
Ale duuuuzo nowości ;) zastanawiam sie na ld kupnem tej bazy z Sephory a również mam problem z porami :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam tbs :)
OdpowiedzUsuńTusz Benefit i tonik z Sephory bardzo lubię :) super zakupy
OdpowiedzUsuńKremiki do rąk TBS niedługo zaczynam testować :D
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Matowe pomadki <3
OdpowiedzUsuńTeż lubię te podkład z Bourjois 123 :)
OdpowiedzUsuńProdukty z TBS szczególnie mnie zaciekawiły. Nie wiedziałam o istnieniu masełka do demakijażu, będę musiała kiedyś wypróbować. A kremiki do rąk muszą cudownie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za The Body Shop. Trochę zawiodłam się tą marką. Kupiłam kiedyś żel do okolic oczu i źle potraktował moje powieki. Miałam też piankę z aloesem, który okazał się być na ostatnim miejscu w składzie i ogólnie produkt był lekko wysuszający :( ale jeśli Tobie się sprawdzają ich produkty to dobrze! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam wszystkich produktów produktów TBS. Te co miałam w większości mnie zadowalały, ale trafiały się też zwyklaki. ;)
UsuńTak jak napisałam u siebie w komentarzu, będę przeglądać Twoje zapachowe wpisy i -jak się okazało- od razu wpadła mi w oko woda toaletowa Black Musk z TBS *_*. Jeżeli w składzie jest jeszcze czekolada i gruszka, to wydaje mi się, że zapach mógłby mi się bardzo spodobać. Tylko czy jest on jeszcze w ofercie tej firmy? Sprawdzę to:).
OdpowiedzUsuńNie wiem. Ostatnio był non stop w promocji.
Usuń