niedziela, 29 października 2017

MARION, PIELĘGNACJA Z SERIĄ DETOX

Hej, hej :)

Dzisiaj przychodzę do Was z kosmetykami, które testowałam przez ostatni miesiąc. Są to nowości od marki Marion, z serii Detox. W skład tej linii wchodzą preparaty, które mają za zadanie dokładne i precyzyjne oczyszczanie skóry twarzy. Posiadają nowatorskie i nieinwazyjne receptury z aktywnym węglem, który wykazuje intensywne i dogłębne działanie detoksykujące. Jakie są moje wrażenia?



Żel Micelarny z aktywnym węglem i pędami bambusa



Żel jest dedykowany do każdego rodzaju skóry. Usuwa pozostałości makijażu i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, nie powodując podrażnień. Innowacyjna formuła zawiera aktywny węgiel zamknięty w mikrokapsułkach, który uwalnia się podczas aplikacji absorbując toksyny i zanieczyszczenia. Pędy bambusa silnie nawilżają i przywracają skórze promienny wygląd. 



Kosmetyk ma postać żelu z zatopionymi mikrokapsułkami węgla w środku. 
Stosowanie tego kosmetyku na co dzień jest bardzo przyjemne, ponieważ jest on bardzo delikatny, a pozostawia skórę dobrze oczyszczoną, mięciutką, nawilżoną i co najważniejsze - bez uczucia ściągnięcia. Byłam tym ogromnie zaskoczona, ponieważ rzadko to się zdarza przy kosmetykach pełniących rolę oczyszczająca. Może nie poradzi sobie z mocnym, wielowarstwowym makijażem, ale ja i tak stosuję demakijaż dwuetapowy i najpierw nakładam olej do demakijażu, potem resztki zmywam żelem.


Skład:



Peeling do twarzy z aktywnym węglem bambusowym


Jest to drobnoziarnisty peeling, który delikatnie złuszcza martwy naskórek. Zawiera aktywny węgiel bambusowy, który absorbuje toksyny i zanieczyszczenia. Posiada też bogatą w mikroelementy białą glinkę kaolin, która ściąga, odżywia i regeneruje. 


Kosmetyk ma postać szarego kremu, w którym zatopione są małe drobinki. W istocie drobinki są malutkie i delikatne, a krem sprawia wrażenie tłustego. Po zmyciu skóra jest nawilżona, nie ma poczucia ściągnięcia i ogólnie działanie peelingu jest bardzo delikatne. Dobry, oczyszczający peeling dla cer wrażliwych i delikatnych.


Skład:



Przejdźmy teraz do masek, które dostałam w saszetkach.



Plaster na nos z aktywnym węglem bambusowym


Zawiera aktywny węgiel z bambusa, który przyciąga zanieczyszczenia jak magnes, pozostawiając pory czyste i zwężone. Zawiera też oczar wirginijski, który działa odświeżająco i przeciwzapalnie oraz zapobiega powstawaniu zaskórników. 
Plaster nakładamy na zwilżoną skórę nosa i trzymamy 10-15 minut. Ja akurat nie mam problemu z zaskórnikami i jak się przyjrzę to może znajdę gdzieś 1-2, więc nie jestem w stanie ocenić i docenić działania plastra, ale muszę przyznać, że po zdjęciu plastra skóra nosa była rozjaśniona i biła od niej czystość! ;)

Czarna Maska Peel - Off z aktywnym węglem



Zawiera aktywny węgiel, który absorbuje toksyny i oczyszcza zablokowane. Usuwa martwe komórki naskórka i zapobiega powstawaniu zaskórników. Natomiast wyciąg z lukrecji gładkiej reguluje proces wydzielania sebum, łagodzi stany zapalne skóry i oczyszcza ją z zanieczyszczeń. 



Maska ma konsytencję klejowatą, jest lepka i błyszcząca jak farba lateksowa. Po nałożeniu warstwa zasycha i mamy ją zdjąć po 20-45 minutach (bardzo długi czas, aż się zdziwiłam). Postanowiłam intuicyjnie zdjąć ją po 20 minutach. Na szczęście. Zdejmowanie jej było bardzo bolesnym doświadczeniem. Myślałam, że skórę zedrę, a jak już w końcu się uporałam, skóra była lekko zaczerwieniona. Maska okazała się być bardzo mocna. Fakt, skóra była bardzo oczyszczona, bo wyrwało z porów wszystko, ale też podrażniła, więc nie dla mnie takie przygody. ;) 
Skład:



Maska Oczyszczająca z aktywnym węglem bambusowym



Ta maska błyskawicznie przywraca świeżość i witalność skóry. Zawiera aktywny węgiel bambusowy i azjatycką białą peonię, która działa kojąco i wyciszająco. Maseczka ma konsystencję kremową, podobna jest do szarej maseczki z glinki, ładnie pachnie i jest to typ maseczki zmywalnej. Ta na szczęście nie zrobiła mi krzywdy, a po zmyciu skóra była w dobrym stanie, oczyszczona i odświeżona.
Skład:




Podsumowując, kosmetyki z serii Detox dobrze radzą sobie z oczyszczaniem skóry wykazując jednocześnie delikatne działanie (poza maseczką peel-off, która jest mocna, ale też przeznaczona do cery tłustej). Zaskoczona byłam tym, że po kosmetykach oczyszczających mam nieściągniętą i nawilżoną skórę. To bardzo duży plus i myślę, że na żel do mycia twarzy i maseczkę oczyszczającą jeszcze nie raz się skuszę. Peeling jest dla mnie za delikatny, ale zdecydowanie jest świetnym rozwiązaniem dla cer bardziej delikatnych i wrażliwych, które też przecież potrzebują oczyszczania. Moje wrażenia po przetestowaniu tej serii są pozytywne i z ciekawością przyjrzę się pozostałym produktom z tej linii.
A Wy? Znacie kosmetyki z tej serii?




26 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa seria, węgiel teraz jest bardzo popularnym składnikiem kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna seria, chociaż PILATEN ciągle sprawdza się najlepiej 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście Pilatenu nie miałam, bo właśnie bałam się tego zdzierania. :D

      Usuń
  3. Hej Szeryfowa:)
    W tym żelu troszkę mało tego zatopionego węgla...
    ale przyszłam tutaj przede wszystkim ze względu na zdzieraka:) Dla mnie byłby super, nawet wybaczyłabym mu te podrażnienie przy zrywaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żel,maska oczyszczająca i plastry na nos mnie zainteresowały :) Od wszelkich peel-off uciekam szerokim łukiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa seria, żel chętnie przetestuję na swojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością kupię jakiś kosmetyk ktory pokazałaś 😄

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja własnoręcznie wykonuję maseczki z węglem aktywnym, który zakupuję w aptece za grosze :)
    u mnie na blogu nowa współpraca, a niebawem rozdanie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tych kosmetyków, ale zaciekawiłaś mnie nimi, skoro nie wysuszają skóry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super się zapowiada ten żel i peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że się nie zawiodłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak jak wspomniałaś w komentarzu - widzę, że mamy bardzo podobną opinię na temat tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo już czytałam o tej serii, ale jeszcze jej nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym sprawdzić u siebie:)!

    OdpowiedzUsuń
  14. Duzo slyszalam o Marion, a jeszcze nic nie wpadlo w moje rece, wstyd ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten peeling koniecznie muszę mieć! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tej serii nie znam, ale polubiłam aktywny węgiel jako składnik kremów i żeli do twarzy. Świetne oczyszczenie jest tu podstawą. Fajnie, że marka Marion również wprowadziła taką linię.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.