niedziela, 15 kwietnia 2018

ISANA | LEMON TASTE 🍋


Hej, hej :)

Lubicie wynalazki do kąpieli i pod prysznic? Ja tak i zawsze skuszę się na przetestowanie czegoś nowego i ciekawego. Formę pianki pewnie wiele z Was już doświadczyło. Ja też, ale dzisiaj chciałam podzielić się wrażeniami z testowania pianki pod prysznic
Isana LemonTaste, ponieważ z pewnych względów nie mogę obok niej przejść obojętnie.


Pianka pod prysznic Isana Lemon Taste zawiera olej z awokado i kremową, łagodną konsystencję, dzięki której oczyszcza i pielęgnuje skórę. Skusiłam się na nią ponieważ uwielbiam cytrusowe zapachy i byłam jej ciekawa, a producent zapewnia nas o uwodzicielskim zapachu cytryny. 


Pianka posiada oprócz tego tego atrakcyjne opakowanie z przyjemną dla oka grafiką. Przed aplikacją należy produkt wstrząsnąć. Konsystencja jest oczywista, pojemnik wypuszcza dużą ilość kremowej i sztywnej pianki. 



No i ten zapach! Spodziewałam się rześkiej cytryny, a jest... przesłodzona tarta cytrynowa. Zamiast świeżej cytryny mamy słodkie ciastko z lukrem cytrynowym, tak słodkie i ciężkie, że aż mdli. Bardzo jestem zawiedziona i nie jestem w stanie dłużej jej używać. Przez zapach wzbudziła we mnie tak negatywne odczucia, że postanowiłam ostrzec wielbicielki prawdziwie cytrynowych zapachów. Zwolenniczki słodkich, jadalnych zapachów może będą usatysfakcjonowane.
Plusem jest atrakcyjne opakowanie, ciekawa, nowatorska konsystencja i niska cena (5,99 zł), ale zapach przekreśla jak dla mnie wszystkie te zalety. Na szczęście nie jest trwały i po zmyciu nie czuć go na skórze.
Nie pierwszy raz zapach Isany mnie rozczarował (żele juz przestałam kupować), ale miałam ostatnio mydło w w piance Isany o zapachu brzoskwiniowym i tam zapach był cudowny i bardzo realny. Miałam nadzieję, że tak będzie też w przypadku pianki, ale niestety. :/

Co sądzicie o produktach Isany?

33 komentarze:

  1. Nie spodziewałam się, że Isana ma takie pianki, mimo wszystko chyba ją wypróbuję :P

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi akurat bardzo przypadł do gustu ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę sie, że u ciebie obyło sie bez rozczarowania. 😉

      Usuń
  3. Dla mnie zapach to też taka trochę zmyła była :D Wolę pianki Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tarta cytrynowa mnie bardziej kusi niż świeża cytryna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach tarty cytrynowej mi by się raczej podobał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że więcej u zwolenniczek tarty cytrynowej niż cytryny. :D

      Usuń
  6. Ogólnie bardzo dawno nie miałam nic od Isany, jakoś nie przepadam za ich żelami pod prysznic a pianki nie próbowałam ale myślę, że zapachem przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że wielu osobom przypadnie on do gustu.

      Usuń
  7. Kurcze, a czytałam sporo dobrego o tym zapachu. Miałabym nadzieję na coś rześkiego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, z tym zapachem... i choć tarta cytrynowa brzmi super, to pewnie w rzeczywistości już taka super nie jest, skoro piszesz, że ciężko używać...

    OdpowiedzUsuń
  9. produkty z Isany mnie nie zachęcają. Miałam kilka i nigdy nie byłam zadowolona, ale tarta może słodko pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurcze liczyłam na eksplozje cytrynowego zapachu :( Na tą wersje się nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam samą formę pianki, jak z Nivea. Ogólnie bardzo lubię kosmetyki do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie lubie takich sztucznych zapachow :( Ale sama idea pianki swietna na lato, uzywam z Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie przepadam za marką Isana, za to pianki do kąpieli lubię ;) Zwłaszcza te z Rituals ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też wolałabym orzeźwiający zapach... ;-) Pianek tych w ogóle nie znam, ale uwielbiam te marki Rituals :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te z Rituals są fajne, chociaż nie wszystkie mi przypadły zapachowo.

      Usuń
  15. Ciekawy produkt, nie znam go jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię produkty marki Isana a tej pianki jeszcze nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale rozczarowanie, mdlące zapach są zdecydowanie nie dla mnie, więc za piankę podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam produkty myjące, niezależnie od tego czy to są pianki, żele, kremy czy olejki. Ale Isana mnie uczula :( Dobrze, że zapach nie jest orzeźwiający, a mdlący bo żałowałabym, że nie moge sięgnąć po ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie przepadam za piankami do mycia i za zapachem cytryny w kosmetykach (perfumy jeszcze tak), więc jestem na nie ;) Ale fajne, soczyste zdjęcia ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam obie wersje i bardzo lubię choć z pianek najbardziej odpowiada mi pianka Dove ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tarta cytrynowa to moj ulubiony deser, ale czesto mam tak, ze po kilku kesach nie moge go dokonczyc. Wiec jezeli mam jeszcze przechodzic takie meki pod prysznicem, to jednak zrezygnuje. Ogolnie wole raczej bezzapachowe kosmetyki do pielegnacji, bo nie lubie, gdy mieszaja mi sie z perfumami.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.