czwartek, 31 stycznia 2019

BOURJOIS | VOLUME REVEAL MASCARA



Hej, hej :)
Dzisiaj przychodzę z kolejnym kosmetykiem z mojej ulubionej kategorii, a mianowicie tuszem do rzęs. :)
Uwielbiam testować mascary, a makijaż oka to najważniejszy element makijażu dla mnie. Bardzo byłam ciekawa popularnej w swoim czasie mascary Bourjois Volume Reveal i teraz, jak już zaspokoiłam swoją ciekawość chętnie podzielę się z Wami wrażeniami. :)


Mascara Bourjois Volume Reveal to mascara, której głównym założeniem jest dodanie rzęsom objętości. Według producenta ma zostawiać aksamitne, pogrubione rzęsy i nadać im intensywnie czarny kolor. Jakie są moje wrażenia?


Tusz ma bardzo fajne, przyciągające oko opakowanie. Ma trzy boki, a na jednym z nich wbudowane lusterko 3-krotnie powiększające. Szczoteczka jest silikonowa i ma małe, gęsto i regularnie rozłożone włoski. Trzeba przyznać, że równomiernie rozkłada tusz na rzęsach, nie pozostawia grudek ani nie zlepia rzęs. Rzęsy są równe, wydłużone i wyglądają estetycznie. 



To co jest główną cechą tego tuszu to moim zdaniem jest to wydłużenie. Rzęsy są długie, równe, gęste, okalają oko jak płatki kwiatu ;) i prezentuje się to uroczo. Natomiast nie powiedziałabym na pewno, że są pogrubione albo intensywnie czarne. Nie ma tu efektu wow!, nie ma podkreślenia ani mocnego efektu. Jest to fajny tusz na co dzień i rzęsy prezentują się ładnie, ale jeśli ktoś lubi mocniejszy efekt to nie będzie zadowolony. Mnie nie usatysfakcjonował w pełni. ;) A oto jak wyglądał na moich rzęsach. 


Znacie już ten tusz? Czy jest obecnie na rynku jakiś fajny tusz wart przetestowania?

20 komentarzy:

  1. Z tej marki jeszcze nie miałam okazji używać tuszu do rzęs, najczęściej sięgam po Maybelline lub Wibo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Maybelline lubię Sensational, z Wibo chyba nie miałam.

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze tuszu do rzęs tej marki :(

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie wygląda pięknie, ale na moich lichych rzęsach wyglądałby słabo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, cudów nie czyni, więc jest ryzyko jak rzęsy wymagające. ;)

      Usuń
  4. Pieknie wyglada taki dzienny look :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Obawiam się, ze na moich rzęsach kiepsko by wypadł.
    Zastanowię się zanim go kupię, ale generalnie jest ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam takie same zdanie na jego temat jak Ty :) mimo to bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. NIe wyglada zle :) ale ja wole effect wow :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na moich biedaczkach pewnie wygladałby ubogo. Chociaż na Twoich rzęsach efekt mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie wygląda, ale ja jednak preferuję jeszcze i pogrubienie;). Moje rzęsy są delikatne, więc stawiam na mocniejsze działanie tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi by taki efekt wystarczył więc mogłabym być zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że o nim napisałaś i go pokazałaś, bo widzę, że nie dla mnie, a rozważałam. U mnie pogrubienie i mocna czerń konieczne, inaczej oczy mam wyblakłe, giną, a szczególnie źle wygląda to w połączeniu z cieniami do powiek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie ja mam problem ze znalezieniem fajnego tuszu. Nic mnie nie satysfakcjonuje... Byłam ciekawa tej mascary bo pełno jest jej w internecie. Szczoteczka wydaje się być fajna. Lubię jak włosi są dłuższe, wtedy lepiej mi się nakłada tusz niż jak ich prawie nie ma :D. Ten efekt o którym piszesz przypomina mi wszystkie jakie testowałam w obecnym czasie. Szukam czegoś bardziej typu, zrobię Ci sztuczne rzęsy. Chyba że to z moimi rzęsiskami coś jest nie tam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też szukam takich "zrobię ci sztuczne rzęsy " 😁

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.