Hej, hej
Jest środek upałów, więc przychodzę z orzeźwiającym remedium. Co może nam pomóc przetrwać te gorące dni? Mnóstwo rzeczy oczywiście, ale dzisiaj chodzi mi o zapach, z którym przeżyć te upały jest łatwiej. ;) Ja mam takich propozycji zapachowych na lato kilka, ale dzisiaj będzie to Green Tea Revitalize Elizabeth Arden. :)
Green Tea Revitalize Elizabeth Arden to jak sama nazwa wskazuje zapach bazujący na aromacie zielonej herbaty. Oprócz niej są tu wyczuwalne cytrusowe i zielone nuty zapachowe, takie jak: czerwona pomarańcza, bambus, lotos i mięta. Jak widzicie, zapach niesie ze sobą świeżość i orzeźwienie, nie ma tu mowy o tym, żeby był za ciężki, mdlił czy działał migrenogennie. Jest jak woda do picia z miętą i z cytryną. Skutecznie przynosi ulgę w upalne dni.
Koleżanka, z którą kiedyś pracowałam używałam Green Tea E. Aren, ale to nie jest mój zapach
OdpowiedzUsuńMuszę przy okazji gdzieś powąchać, bo nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi na ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńJest w Rossmanach i Superpharmach. :D
UsuńMam 3 odlewki Ardenek :Pomegranate, Mimosa i Pear Blossom i to właśnie ten ostatni najbardziej przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńO, kurczę! Jestem ich strasznie ciekawa. :)
UsuńZnam ten zapach :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa tej świeżej wersji Green Tea:). Ale każdy z tych flankerów mógłby mnie zaciekawić ;).
OdpowiedzUsuńMnie też. :)
UsuńFajny zapach na wiosne-lato ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń