piątek, 9 grudnia 2016

LISTOPADOWE DENKO

Witajcie :)

Ja trochę "zapóźniona" ;), bo niestety zarobiona, dlatego dopiero teraz pojawiam się z denkiem listopadowym. Zobaczcie czy dużo zużyłam w tym miesiącu czy mało i jak sprawdziły się te kosmetyki.



Zacznę od pielęgnacji twarzy.



Yves Rocher Tradition de Hamman maseczka z glinką marokańską i olejkiem arganowym do twarzy i do włosów. Ja używałam jej tylko do twarzy. Wyglądała jak prawdziwe błotko, miała przy okazji drobinki peelingujące i intensywnie, orientalnie pachniała. Cera po niej była widocznie oczyszczona i ten kosmetyk oceniam bardzo dobrze. :)
Yves Rocher Sebo Vegetal serum zwężające pory. Stosowałam codziennie na noc. Po aplikacji może i te pory były mniej widoczne, ale trwałego zwężenia porów nie zauważyłam. :(
Vichy Slow Age krem opóźniający pojawianie oznak starzenia się. Tutaj miałam miniaturę, ale była bardzo wydajna, bo krem ma postać emulsji. Cera po aplikacji jest gładka i satynowa. Po dłuższym okresie stosowania zauważyłam, że jest wyjątkowo miękka, gładka i nawilżona. Bardzo jestem zadowolona z działania tego kremu i na pewno sobie kupię pełnowymiarowe opakowanie. :)
Yasumi ampułka z wit.C. Starczyło tego na kilka razy. Nic specjalnego nie zauważyłam oprócz okropnego (zapewne naturalnego) zapachu. :(


Avon woda różana pełniąca rolę toniku. Delikatny zapach, żadnych zastrzeżeń nie mam. Lekko ściąga skórę, więc cery suche mogłyby nie być zadowolone.
The Body Shop masło do demakijażu rumiankowe. Uwielbiam i polecam! Na twarzy zamieniało się w olej, gdzie ładnie i delikatnie zbierało makijaż z twarzy. Najlepiej namoczonym wacikiem lub ręczniczkiem. Skutecznie i bezboleśnie (bez szczypania, pieczenia, pocierania). Rewelacja!. :)) Szczegółowa recenzja TUTAJ
Yves Rocher płyn dwufazowy do demakijażu oczu. To mój ulubiony płyn dwufazowy do oczu. Jest skuteczny i nie szczypie. Z dwufazówek zostałam przy tym. :)


The Body Shop żel pod prysznic Red Musk. Piękny, zmysłowy i elegancki, piżmowy zapach. Żel dobrze się sprawdził i na pewno będę kupować z tej serii kolejne zapachy.
Yves Rocher Plaisirs Nature Cytryna i Bazylia mleczko do ciała. Ładny, świeży, cytrusowo-ziołowy zapach. Mleczko jest lekkie, szybko się wchłania i ma wystarczające działanie nawilżające. Przynajmniej mojej (niewymagającej skórze) służyło dobrze. Szczegółowa recenzja TUTAJ
Avon Senses Reflection kremowe mydło w płynie do rąk o spokojnym, relaksującym zapachu. Nie wysusza rąk, wręcz mam wrażenie, że o nie dba w przeciwieństwie do wielu mydeł, dlatego bardzo lubię avonowe mydła i polecam. :)


The Body Shop British Rose krem do rąk. Z tego kremu byłam bardzo zadowolona. Przede wszytskim piękny zapach płatków róży, a i z działania byłam zadowolona. :) Szczegółowa recenzja TUTAJ
The Body Shop Wild Argan krem do rąk do torebki. Zapach piękny, ciepły i kojący. Do tego stopnia uwielbiam ten zapach, że kupuję ten kremik po kilka razy (co m się rzadko zdarza w przypadku kosmetyków, bo lubię nowości). Z działania również jestem zadowolona. Nawilżanie dobre. :)


Bourjois Twist up the Volume. Tusz dwufunkcyjny, posiadający funkcję zmiany szczoteczki z wydłużającej na pogrubiającą. Ogólnie efekt na rzęsach w miarę ładny, ale używałam tylko jednej funkcji - wydłużającej. Pogrubiająca nie sprawdziła się u mnie i generalnie uważam ten gadżet za bezsensowny. Pełna recenzja TUTAJ

I tyle kosmetyków udało mi się wykończyć w listopadzie. Znacie któreś z nich?

19 komentarzy:

  1. Znam część kosmetyków. Ta dwufaza do demakijażu oczu jest ok, chociaż zdecydowanie bardziej lubię płyn do demakijażu, serum też mało co u mnie z porami zrobiło, a woda różana była ok. Nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach, a tu mi się podobał;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze żadnego z tych produktów :) Chociaż większość kojarzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne denko ;) Najbardziej ciekawią mnie cudaczki od TBS ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak mnie kusisz tym the Body Shopem że w końcu się wkurzę i coś kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rumiankowe masło do demakijażu skradło moje serce <3

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak rumiankowe masło do demakijażu również bardzo mnie zaciekawiło :D
    reszty produktów jeszcze nie testowałam :)
    aa właśnie! pewnie szukasz teraz nowych produktów do testowania :D to zapraszam do mnie bo mozesz wygrac cos fajnego :*

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie wiem, ja miałam dwa podejścia do tej dwufazówki i mi nie pasuje ;) mydło avonowe kupiłam ale jeszcze leży nie użyte :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Yves Rocher.
    Pozdrawiam,
    Rose

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ze Slow Age od Vichy też o dziwo jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja juz dawno zrezygnowałam z denek. Za dużo zużywam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zaczęłam. ;) Pierwszy raz postanowiłam zarejestrować co zużyłam.

      Usuń
  11. ile zuzyc! Wow, gratuluje ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tusze Bourjois, choć i tak wydaje mi się że tusze z Diora są najlepsze. Fakt dość drogie dlatego zawsze czekam na promocje żeby go kupić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam kiedyś DiorShow i byłam niezadowolona, nie było super efektu i gumka mi wypadała przy wyjmowaniu szczoteczki ;) (ale to była jakaś wada fabryczna, bo koleżance też tak się działo). Jeżeli masz jakiś godny polecenia tusz Diora to podaj, z chęcią przetestuję :)

      Usuń
  13. TBS krem do rąk muszę wreszcie kupić!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja do miesiąca zbieram produkty i jest ich garstka:-P produkty z Yves Rocher bardzo lubię:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze że przeczytałam ten post bo miałam zamiar kupić tę wodę różana ale jak ściąga to już nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.