środa, 15 sierpnia 2018

BATH & BODY WORKS | PURELY CLEAN SOAP | Jak sprawdziła się ta seria mydeł u mnie?



Hej, hej :)
Lubicie Bath & Body Works? To zagłębie zapachowe. :) Słynie ze znanych na całym świecie, kultowych mgiełek zapachowych, ale są tam też inne kosmetyki: żele, balsamy, żele antybakteryjne, kremy do rąk, mydła, świece, itd...
Jako zapachomaniaczka musiałam tam wstąpić. Próbowałam też rozeznać się wśród mgiełek, ale jest tam tyle pozycji, że trudno coś wybrać. Pomimo to, z czasem stałam się też posiadaczką kilku mgiełek. Jednak po tych kilku doświadczeniach wiem, że amatorką mgiełek nie będę i zdecydowanie bardziej odpowiadają mi wody toaletowe i perfumy. :)
I nie chodzi tu tylko o trwałość, ale o całokształt i ewolucję zapachu. Niemniej jednak sklep swoją zawartością zapachową kusi i pewnie nie raz jeszcze tam polegnę. ;) A produktem, który zdecydowanie najczęściej tam kupuję jest mydło. Na mydełka w płynie kuszę się tam najczęściej, a użytkowanie najczęściej kończy się zadowoleniem. Tak jak i inne produkty, są bardzo zróżnicowane pod względem zapachowym, jak również pod względem użytkowania. Niektóre pielęgnują skórę, niektóre wysuszają, a są też mydełka z peelingiem.



Dzisiaj przedstawię wam mydełka z serii Purely Clean. Mydła te z założenia mają być bliżej natury. Nie zawierają w składzie parabenów,  ftalanów, fosforanów, siarczanów, wazeliny, barwników i są Vegan Friendly. 
Wybrałam dwa zapachy: Citrus & Oak Leaves oraz Jasmine & Tiger Lily.


Na zapach Citrus & Oak Leaves składają się soczysta pomarańcza, świeża woda cytrynowa i liście dębu. Pachnie pięknie, świeżo i cytrusowo z lekką ziołową nutą.



Mydło Jasmine & Tiger Lily ma w składzie płatki jaśminu, lilię tygrysią i drzewo cedrowe. Pachnie ziołowo, męsko, a najbardziej wybijającą się tu nutą jest cedr - cierpki i nieco duszący.



Mydła zamknięte są w ładnych butelkach kojarzących się z czystością i naturą. Są wyposażone w wygodny dozownik w postaci pompki i zawierają 295 ml bezbarwnego, mętnego żelu. Zapachowo mi odpowiadały, szczególnie wersja pomarańczowa. Jaśminowa, a właściwie cedrowa nie zachwyciła mnie.
Kolejną rzeczą na minus było to, że mydła lekko wysuszały skórę dłoni. Mam porównanie do wielu mydeł, również tych z B&BW i te Purely Clean zdecydowanie były bardziej wysuszające, szczególnie wersja Jasmine. Teraz mam kolejne mydło B&BW, z innej serii i tego problemu nie ma.
Zapach nie utrzymywał się na skórze długo (w przeciwieństwie do innych serii). Mydło nie było też moim zdaniem wydajne, wykończyliśmy je w 2 tygodnie.

Podsumowując, ta naturalna seria Purely Clean nie była najlepszym wyborem, ale mydła Bath & Body Works bardzo lubię i wiem, że można tam znaleźć lepsze jakościowo wersje; przyjemne dla dłoni i pięknie pachnące z długo utrzymującym się zapachem na skórze.

Znacie, lubiecie mydła Bath & Body Works?

17 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę markę. Miałam z niej mgiełki i żele antybakteryjne, co wystarczyło żebym przepadła :D. Bardzo nie mogę się zebrać jaką mgiełkę zamówić z iperfumy, tyle tam wersji zapachowych że szkoda mi wybrać tylko jedną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam produkty BBW, niestety najblizej mam pod Mediolanem hahaha, ale mysle ze warto wybrac sie na przejazczke dawno nie odwiedzilam BBW :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, trochę tak. :D Ja mam na szczęście 5 minut. :D

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam produktów tej marki. Wariant 'Citrus & Oak Leaves' pewnie by mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie wadą jest brak pompki,do mydełka w płynie jest u mnie obowiązkowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma pompkę, jest przezroczysta i na zdjęciu za bardzo nie widać. ;)

      Usuń
  5. Wyglądają przepięknie, szkoda, że wysuszają :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam niestety ich produktów, ale niedługo zaczynam pracę w ich sklepie w Gdańsku, także już się nie mogę doczekać, aż sobie wszystko powącham i popróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! To będziesz znała wszystkie te cudeńka :)

      Usuń
  7. Pierwszy raz słyszę i tej marce. Szkoda, że mydła wysuszają dłonie. Moja skóra niestety jest wrażliwa i podatna na przesuszenia, więc chyba nie są to produkty dla mnie, choć wyglądają super i zapachy zapewne przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej serii akurat takie są, ale w ofercie marki są też lepsze mydełka, nawilżające. :)

      Usuń
  8. Nie znam w ogóle tej serii. Zwykle kupuje tanie mydła bo idą u mnie jak woda, ale bardzo lubię ich żele antybakteryjne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, z tymi żelami jeszcze się nie zapoznałam. ;)

      Usuń
  9. Chyba we Francji nie widzialam tych kosmetykow, a moze jakos nie patrzylam. Zawsze lubie dorzucic jakies nowe mydla do kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tych produktów :) też pewnie bardziej polubiła bym wersję pomarańczową :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.