piątek, 31 marca 2017

TOO COOL FOR SCHOOL | EGG CREAM MASK PORE TIGHTENING


Hej, hej :) 

Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, robi się ciepło i słonecznie, czas więc na zmianę wizerunku i poprawki urody. Ja wzięłam się za to drugie i zgromadziłam całkiem duży zapas maseczek do testowania, zarówno tych modnych i popularnych w płachcie, jak i tradycyjnych. Na pierwszy rzut poszła maseczka najbardziej mnie interesująca, a mianowicie maska zwężająca pory z ekstraktami jajka i octu. Jako, że jestem posiadaczką cery przetłuszczającej się z rozszerzonymi porami, których jak powszechnie wiadomo nie da się pozbyć, to jak widzę kosmetyk obiecujący ich zmniejszenie zawsze łapię go z nadzieją: " a nuż zadziała!" ;)
Czy maska zadziałała?




Maska jest przeznaczona do cery tłustej z rozszerzonymi porami, a jej zadaniem jest redukować i zwężać pory skóry. Ma postać płachty, która jest nasączona albuminą (białko jaja) dla właściwości zwężających pory oraz octem dla właściwości oczyszczających skórę. Płachta jest zrobiona z bardzo miękkiej i delikatnej mikrofibry, a od spodu ma sztywną, foliową kratkę, którą zdejmujemy przy aplikacji płachty.



Samej płachcie zdjęcia nie robiłam, bo była bardzo nasączona i nie chciałam jej na niczym kłaść. Nałożyłam od razu na twarz i muszę Wam powiedzieć, że trzymanie tej maski na twarzy to czysta przyjemność! Tak mięciutkiej i milutkiej płachty jeszcze nie doświadczyłam. :)
Substancja nasączająca ma konsystencję typową dla białka jaja kurzego. Zapach ma delikatny i miły dla nosa (na szczęście, bo obawiałam się zapach octu ;)).
Maskę należy trzymać 20 minut. Przetrzymałam niechcący o parę minut, ale nic się twarzy nie stało. ;) 
Jakie wrażenia? Skóra jest wygładzona, nieco ściągnięta (ale bez dyskomfortu) i jest mniej przetłuszczona, ale niestety pozytywnego działania na pory nie zarejestrowałam. Działanie minimalne jest, ponieważ czuje się, że skóra jest ściągnięta i gładka, ale pory pozostają w tym samym rozmiarze. 
Tak więc nie ustaję w poszukiwaniach specyfiku zwężającego pory i tym samym daję sobie przyzwolenie na dalsze zakupy i testowania. ;)

A Wy jeśli znalazłyście już takie cudo to podzielcie się odkryciem. :)

23 komentarze:

  1. Ostatnio oglądałam kosmetyki tej marki więc miło było dowiedzieć sie jak w praktyce;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta maska nie pozostawiła większych wrażeń, ale mam w planach przetestować jeszcze coś tej marki.

      Usuń
  2. Pierwszy raz slysze o tej masce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam już o tych maskach, ale ich nie testowałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda ze nie bylo efektu wow ale chetnie bym ja przetestowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Too Cool For School to ciekawa marka, ale jednak Sephora u nas nakłada sobie na nią dużą marżę. Ta taka żółta jest podobno lepsza. Jeszcze nie testowałam maseczek z tej firmy, ale pewnie kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar jeszcze skusić się na ujędrniającą (kremową). ;)

      Usuń
  6. Szkoda, że nie zadziałała. Ja widziałam na pintereście maskę DIY właśnie z białka jajek i dziewczyna pokazywała efekt zwężenie porów, który naprawdę robił wrażenie. Warto tam poszperać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że taka słabiutka :P Nie miałam jeszcze niczego tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że zapach przyjemny i dostarczyła Ci relaksu to najważniejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam kompletnie,ale być może po kilku użyciach by pory się zmniejszyły? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę tą maseczkę, szkoda, że nie do końca się sprawdziła <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Chce coś takiego do cery suchej !!!<3

    OdpowiedzUsuń
  12. a może wystarczy zrobić sobie maseczkę po prostu z białka z cytryną? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z TOO COOL FOR SCHOOL mam w zapasach chyba dwie maski, muszę się za nie zabrać. Może u mnie sprawdzą się trochę lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda,że ni dała satysfakcjonujących efektów. powodzenia w szukaniu!
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślałam, że chociaż trochę te pory ściąga. Szkoda bo wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda ciekawie, ale szkoda, że nie dała efektów.
    Co powiesz na wspólną os=bserwację? Odwdzięczam się za każde follow :)
    https://e-ster85.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam. Maska zaskoczyła mnie... brakiem efektów.
    Pozdrawiam i obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jeszcze masek w płachcie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Taką wersje maski wolałabym chyba jednak zrobić sama :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.