sobota, 6 stycznia 2018

NOWOŚCI GRUDNIOWE


Hej, hej :)


Nowy Rok się zaczął, a ja... mam dla Was jeszcze coś ze Starego Roku. ;)
Moje ostatnie zakupy 2017. ;)


Grudzień to bardzo  kuszący miesiąc, daje mnóstwo okazji do zakupów: Black Friday, Cyber Monday, Dzień Darmowej Dostawy i zbliżające się święta. Kusi z każdej strony, ale jak tak zebrałam moje nabytki do zdjęcia okazało się, że nie poszalałam jakoś mocno i jest rzekłabym skromnie. ;)




Na początku miesiąca była niewinna wizyta w Yves Rocher, gdzie skusiłam się na szarą, żelową kredkę (szara kreska to moja codzienność). ;D 
Z racji bycia stałą klientką dostałam krem Anti-Age Global do twarzy, a z okazji urodzin śliwkowy cień do oczu.



A tu już wyprzedażowe okazje po świętach. Superpharm i  -50% na kosmetyki do makijażu. Skusiłam się na pomadki Maybelline 160 Cosmo Pink i Astor 606 Elegant Nude.


Pomadki są w moich ulubionych odcieniach brudnego i nieoczywistego różu, trochę tu rozjaśnione przez promienie słoneczne. Maybelline to róż dziewczęcy, delikatny i naturalny, idealny na co dzień. Astor bardziej wpada w chłodny ton i odcień Mauve. 



W Douglas było -30% na produkty do makijażu, więc skusiłam się na planowaną od dawna miniaturę tuszu Monsieur Big Lancome.



Sephora i -50% na zestawy świąteczne, tzw. crackers. Przy okazji zniżek wzięłam też nowego beauty blendera, tym razem, tak jak zaplanowałam, w kolorze nude. Ten kolor (struktura) niby najlepszy ;), sprawdzimy.


A co kryją w sobie crackery? Glamglow zawiera dwie słynne maseczki: oczyszczającą Supermud Cleansing i ujędrniającą Gravity Mud.
Benefit miniaturę mojego ulubionego tuszu they're Real i ładną bransoletkę z serduszkiem na woskowanym sznurku.


I moja wisienka na torcie, mój tegoroczny prezent  gwiazdkowy - Lancome La Nuit Tresor. 
Elegancka pralina z paczulą, ze zdecydowaną przewagą praliny. ;)

Znacie coś z moich nowości? A co Wy znaleźliście pod choinką?


37 komentarzy:

  1. Piękne kolory pomadek 💕

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne zakupy, ciekawa jestem ja się spiszą u Ciebie maseczki z crackerów, no i ten tusz Benefit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz Bogusiu już miałam i opisałam go tu: http://cosmesfera.blogspot.com/2017/06/tusze-do-rzes-sephora-too-faced-benefit.html

      Usuń
  3. Nic nie znam, ciekawa jestem tego zapachu :) I te zestawy crackersy mnie ciekawią, nie widziałam, że można takie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz, jeszcze jakieś są w Sephorach, chociaż najlepsze zestawy już wykupione. ;)

      Usuń
  4. Jestem ogromnie ciekawa masek GlamGlow :)
    Podczas ostatnich zakupów w Sephorze dostałam próbkę tego zapachu Lancome, ale jeszcze go nie sprawdziłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolory pomadek są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie miałam, i mnie ciekawią produkty. Cień wydaje się mieć fajny kolor choć dla mnie chyba za ciemny ciekawe czy fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja za takimi płynnymi cieniami nie przepadam, ale cóż zrobić. ;) Taki prezent od firmy dostałam. ;) Przetestuje, chociaż nie sądzę, żebym często w nim chodziła.

      Usuń
  7. Swietne zakupowe perelki, pomadki maja piekne kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio lubię szare kredki :D tylko ciężko mi trafić na nie za ciemną i na nie za srebrną :D

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest ten Lancome co pachnie malinką?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tu jest pralina, paczula, liczi... malina jest w drugim, z jasną różyczką.

      Usuń
  10. Piękny zapach *_*. Niech się dobrze nosi:).
    Muszę w końcu skusić się na beauty blender, bo mam wrażenie, że jestem
    jedną z nielicznych osób, które nie miały z nim jeszcze styczności ;D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne zakupy przed końcem roku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne zakupy. Miłego testowania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekne odcienie pomadek ;)Ja pod choinką dostałam kilka rzeczy z mojej wishlisty zimowo - świątecznej, chyba mój mikołaj dobrze czyta mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam żadnej z tych rzeczy, ale wszystkie wyglądają bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa czy faktycznie struktura nudziakowego Beauty Blendera jest lepsza niż ta w różowym jajeczku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale piękna gromadka:). Tusz Lancome wygląda interesująco:). a maseczki Glam Glow lubię bardzo, choć mam inne wersje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Crackersy ogólnie mnie kusiły, ale jak juz miałam jakiś wybrać, to w każdym coś mi nie pasowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy te maseczki Glam Golw naprawde sa takie fajne? Ciagle mnie kusza, ale nie moge sie zdecydowac :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Większości zupełnie nie znam, ale Glam Glow chętnie bym przytuliła. No i ta wersja Beauty Blendera bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lancome Tresor miłości moja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Te miniaturki z Sephory wyglądają uroczo! jestem też ciekawa tego cienia z Yves Rocher ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.