niedziela, 20 maja 2018

TOŁPA - skuteczne zabiegi na cerę problemową.


Hej, hej :)


Masz skórę problemową lub przetłuszczającą się?  Szukasz czegoś co poprawi jej stan? To myślę, że mam dla ciebie rozwiązanie. :) Znalazłam bardzo ciekawy i skuteczny kosmetyk w ofercie Tołpy pod nazwą trądzik 4 intensywne zabiegi korygujące niedoskonałości. 


Jest to medikosmetyk  w postaci 4 etapów. Gabinet zabiegowy w jednym, niedużym pudełku. ;) Wiadomo, że codzienna pielęgnacja może nie podołać wszystkim naszym problemom skórnym, Tołpa więc zaproponowała 4-etapowy kosmetyk o intensywniejszym działaniu. Każdy zabieg to: chusteczka złuszczająca, serum, maska i krem. Mamy takie 4 zabiegi w pudełku, a ponieważ zalecany jest średnio raz na tydzień to mamy pielęgnację na cały miesiąc.



Na pudełku mamy nawet rozpiskę na 4 tygodnie i każdy dzień tygodnia. ;)



Działanie tego kosmetyku polega na tym, że każdy z etapów zawiera mocne, skoncentrowane składniki aktywne, a dzięki warstwowej metodzie nakładania  zwiększona jest moc działania i przenikanie do głębszych warstw skóry. 
Co nam daje ten zabieg? Wycisza trądzik, redukuje krostki i zapobiega pojawianiu się niedoskonałości w przyszłości. Ponadto odblokowuje pory i je zwęża, przeciwdziała powstawaniu zaskórników, ogranicza wydzielanie sebum, rozjaśnia przebarwienia i nawet nawilża. To wszystko obietnice producenta. Brzmi rewelacyjnie, prawda?
Ponadto, jeśli już mówimy o pozytywnych stronach kosmetyku, dodajmy, że nie zawiera alergenów, sztucznych barwników, silikonów, oleju parafinowego, parabenów ani donorów formaldehydu.



Bardzo podoba mi się też to, że każda saszetka jest dokładnie opisana. Sposób użycia, skład, działanie, wszelkie dodatkowe informacje.



Przejdźmy zatem do prezentacji poszczególnych etapów. Etapy 1, 2, 3 są zapakowane w saszetki. Takie opakowanie zapewnia  zastosowanie odpowiedniej dawki kosmetyku, a formuły zachowują maksymalną skuteczność do momentu otwarcia. 



1 ETAP
chusteczka złuszczająca


Chusteczka ma za zadanie złuszczyć wierzchni naskórek i pomóc składnikom z kolejnych etapów przeniknąć głębiej do skóry i zwiekszyć ich moc. Zawiera kwas glikolowy 8% i kwas fitowy 2 %. Producent pisze, że możemy odczuwać lekkie mrowienie związane z obecnością kwasów, ale u mnie, przy zaprawionej kwasami skórze może lekko połaskotało. ;)
Pachnie trochę jak rozpuszczone lekarstwo, to też zapewne związane z kwasami.

2 ETAP
serum


Serum ma za zadanie wnikać w głąb skóry i działać w miejscu problemu.  Ma lekko płynną konsystencję, dzięki której wnika głęboko w skórę i redukuje zaskórniki oraz krostki. Normalizuje też wydzielanie sebum i rozjaśnia przebarwienie potrądzikowe. Zawiera pochodną kwasu karboksylowego oraz komórki macierzyste z lilaka pospolitego. Zapach ma "lekarski", przyjemny, a kolor ciemnożółty. 



Po nałożeniu na skórę strasznie piecze, ale producent o tym wspomina w opisie.  Możemy odczuwać pieczenie, zaczerwienie, a jest to związane z wysokim stężeniem składników aktywnych. I tutaj muszę dodać swoje (istotne) spostrzeżenie. Kosmetyk piecze, ale nie niesie to ze sobą żadnych przykrych konsekwencji. Wiele kosmetyków, z którymi miałam do czynienia jak zaczynało piec to wiązało to się z podrażnienie i zaczerwieniem skóry. Tutaj przeciwnie. Pieczenie oznacza działanie, a składniki nie podrażniają skóry. Brawo Tołpa!
A pieczenie ustaje po 5 minutach. :)
Czekamy aż serum się wchłonie i przechodzimy do kolejnego etapu.

3 ETAP
maska



Maska działa dwupoziomowo - na powierzchni i w głębi skóry. Stwarza idealne warunki do wchłaniania się składników aktywnych, a wewnątrz oczyszcza i normalizuje wydzielanie sebum. Zawiera kwas mlekowy i zieloną glinkę. Wygląda właśnie jak typowa maska z glinką. Zapach ma "męski" i też trochę piecze. 



Maskę trzymamy 10 minut i spłukujemy letnią wodą.



4 ETAP
krem



Krem jest zamknięty w aluminiowej tubce. Takie opakowanie nie zasysa powietrza ani bakterii i dzięki temu krem jest dłużej bezpieczny. Krem kończy zabieg, wzmacnia i podtrzymuje efekty. Pozostawia skórę nawilżoną, gładką i matową. Zawiera kwas hialuronowy i komórki macierzyste lilaka pospolitego. Konsystencja maści, zapach niewyczuwalny. Po nałożeniu daje uczucie nawilżenia.




I faktycznie. Krem jako ostatni etap został zastosowany na wieczór, a rano miałam matową (jakbym miała cerę suchą ;)), ale nie przesuszoną, gładką, rozjaśnioną cerę.

Tutaj jeszcze szczegółowy skład wszystkich etapów:




Tołpa 4 zabiegi zaskoczył mnie i zachwycił swoim działaniem zarazem. Przepełniony czystymi, aktywnymi składnikami działa mocno, skutecznie, nie wyrządzając przy tym krzywdy naszej skórze. Na swojej, przetłuszczającej się skórze zaobserwowałam wygładzenie, zmniejszenie porów, mniejsze wydzielanie sebum przez 3-4 dni, a mała krostka, która akurat mi się trafiła na czas przeprowadzania zabiegu została faktycznie wyciszona do maksimum. Biorąc pod uwagę działanie i odczucia podczas nakładania kolejnych etapów czułam się jakbym naprawdę miała do czynienia z prawdziwymi zabiegami w gabinecie. Rzadko to się zdarza, ale w przypadku tego kosmetyku obietnice producenta  były realne. Szczerze polecam i po takim doświadczeniu mam ochotę skorzystać z kolejnych, innych zabiegów Tołpy. Wiem, że ma w swojej ofercie również zabiegi ukierunkowane na inne problemy skóry.


źródło https://turkusoowa.blogspot.com/

O takim zabiegu, ale mającym na celu głębokie nawilżenie możecie przeczytać u Turkusoowej TU :)

14 komentarzy:

  1. NIe lubię się z Tołpą i nie kupuję ich produktów, bo już wiele razy się zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też nie przepadała za Tołpą, dopiero ten kosmetyk, na pograniczu profesjonalnego, mnie zachwycił.

      Usuń
  2. Jakoś zraziłam się do produktów Tołpy i na razie nie mam ochoty na następne próby.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że bardzo mnie zainteresowałaś tym zestawem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam najlepszych relacji z tą marką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło że mnie wspomniałaś:* Ja od razu na końcu poznałam "moje" zdjęcie :D
    Ja też jestem zachwycona tym zabiegiem (nawilżającym) i zaczęłam się zastanawiać czy by sobie nie sprawić zestawów skoro w Rossku teraz 2+2 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie skorzystalabym. Ostatnio przykladam spora uwage do doboru odpowiednich kosmetykow i nie uzylabym tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja też do kosmetyków i marek przykładam dużą wagę. Dlatego ta Tołpa jest dla mnie zaskoczeniem, no ale skoro takie wrażenie zrobiła to musiałam to opisać.

      Usuń
  7. Bardzo ciekawa kuracja, mam ochote na nawilzajaca <3

    OdpowiedzUsuń
  8. fajne , nawet nie wiedziałam że mają w swojej ofercie coś takiego;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że czuję się zaintrygowania. Choć Tołpa kiedyś mnie uczuliła i trochę się już boję ich produktów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Tołpą mało się lubię więc nie wiem czy się zdecyduje na taki zestaw...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.