środa, 4 sierpnia 2021

DENKO LIPIEC 2021

 Hej, hej :)

Lipiec minął, więc czas na podsumowanie zużyć kosmetycznych tego miesiąca. Tym razem udało mi się zdenkować 13 kosmetyków, a to dużo jak na mnie. Zapraszam zatem na przegląd, co i jak się u mnie sprawdziło. 


13 kosmetyków, w tym 4 miniaturki. ;)


FA Fresh & Dry, antyperspirant o zapachu zielonej herbaty. Delikatny, świeży, zielony zapach i jak u mnie dobra skuteczność. 

Yves Rocher, Nutrition, Express Absorption Foot Cream. Odżywczy krem do stóp o zapachu lawendy. Działanie nawilżające (doraźne) w porządku. Wiadomo, że po kąpieli i tak musiałam znów krem nałożyć i do kolejnego mycia skóra stóp była w komforcie.

Yves Rocher, Purple Lilac, shower gel. Żel o zapachu bzu, ale bardzo delikatnym i w połowie opakowania już lekko mi się znudziło. ;) Nie planuję powrotu.

Kerastase Densifique, Bodifying Shampoo. Szampon dodający objętości i gęstości włosom. U mnie dodawał trochę objętości, ale to co najważniejsze - włosy wyglądały na zdrowe, były nawilżone, pięknie się układały, więc byłam z niego bardzo zadowolona i na pewno będzie powrót. ;)

The Body Shop, Satsuma, Energising Body Butter. Masło do ciała o zapachu mandarynki. To już kolejne masło u mnie, bo to mój ulubiony zapach na lato. Pomijając to, że zapach jest cudowny, soczysty, realny i bardzo energetyczny, to samo masło świetnie nawilża i natłuszcza skórę, pozostawiając ją w dobrej kondycji.


BasicLab, serum z trehalozą, peptydem i kwasem hialuronowym. Serum ma pipetę i postać białej emulsji. Bardzo dobrze sprawdza się podczas retinolowych kuracji, kiedy skóra jest wrażliwa lub podrażniona.

Filorga, Micellar Solution. Płyn micelarny do twarzy i oczu. Sprawdzał się dobrze, nie mam żadnych zarzutów. Ja akurat wielbicielką płynów micelarnych nie jestem, więc mnie niczym nie urzekł, ot, był poprawny. ;)


I miniaturki.

Farsali, Volcanic Elixir, Polynesian Beauty Oil. Serum zawierające olej z orzechów drzewa tamanu. Działa wielokierunkowo; przeciwzapalnie i regenerująco. Może być dobry dla cery trądzikowej jak i suchej. Fajny produkt, tylko miał dla mnie trudny zapach - ziemisty, orzechowy, ciężki. Jedyna rzecz jaka mnie w nim drażniła. 

Sunday Riley, Luna, Retinol Sleeping Night Oil. Olejek na noc z retinolem. Z ciekawostek miał niebieski kolor i śmiesznie to wyglądało na twarzy. ;D Poza tym nie podrażniał, dało się go stosować co noc. Większych zmian nie zauważyłam po tej miniaturce.

Sensai, Extra Intensive Eye Cream. Treściwy, masełkowaty krem pod oczy. Bardzo dobrze mi się go używało. Takich właśnie treściwych, natłuszczających produktów pod oczy szukam. A, i niesamowicie wydajny. 

Marc Jacobs, At Lash'd Lifting and Volumizing Mascara. Bardzo fajny tusz pogrubiający, wydłużający i zagęszczający rzęsy. Po nim w końcu było je widać. Rzadko się zdarza tusz, który mnie zadowala, a ten był naprawdę super!


Yves Rocher, Pur Bleuet, dwufazowy płyn do demakijażu oczu. Bardzo dobry kosmetyk. Delikatny, nie szczypie, a skuteczny. Zachwalam go i kupuję od lat. 

Fresh, Soy Face Cleanser. Żel do mycia twarzy i oczu, delikatny, skuteczny i wydajny. Mój tegoroczny ulubieniec. Szczegóły tego kosmetyku w recenzji TU

*

To wszystkie moje zużytki. Na 13 kosmetyków 8 bardzo polubiłam, a 5 jest ok. Znacie któreś z nich? Macie takie same doświadczenia?

14 komentarzy:

  1. Lubię zapachy deo z Fa, ale dla mnie są za mało skuteczne latem, jesienią ok. Masło TBS niesamowicie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, latem te antyperspiranty mogą dla niektórych być niewystarczające.

      Usuń
  2. W sumie chyba nic nie miałam :). Serum BasicLab już od dłuższego czasu za mną chodzi, a ciągle kupuję coś innego :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam kiedyś żel Purple Lilac z YR i mi się bardzo podobał. Ale przyznaję, że jestem ogromną fanką zapachu bzu ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zapach bzu fajny, no ale tn jest delikatny i po jakimś czasie przestałam go wyczuwać. ;)

      Usuń
  4. Kupiłam ostatnio antyperspirant Fa Fiji, niby arbuzowy, ale arbuza zbytnio nie czuć, za to w działaniu wypada naprawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam fajnie pachnący Ipanema, ale nie działał. Potem doczytałam, że zero aluminium... ;)

      Usuń
  5. Kocham bez i z chęcią przetestowałabym żel pod prysznic Yves Rocher Purple Lilac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Soy Face Cleanser nie przypadł mi do gustu, ale masła TBS lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.