Witam Was dzisiaj z nowościami mijającego miesiąca. Jak widać nie jest tego wiele, skromny miesiąc się trafił. ;) Zobaczcie co udało mi się kupić w atrakcyjnych, promocyjnych cenach (ja to chyba już inaczej nie umiem). ;P Co mnie skusiło i czego recenzji można się spodziewać w najbliższym czasie.
Luty to miesiąc zakochanych i z tej okazji mnóstwo sklepów oferowało atrakcyjne promocje. Akurat tak się trafiło, że wychodząc naprzeciw moim planom Organique zrobiło -20% na serię Czarna Orchidea. Jako, że mam już balsam z tej serii zakupiłam do kompletu piankę do mycia ciała.
Seria pięknie i elegancko pachnie, jak perfumy. Korzystając z kolejnych promocji skusiłam się na coś co od dawna chciałam przetestować, a mianowicie muffinkę do kąpieli. Wygląda niezwykle apetycznie, tak też i pachnie. Jest bardzo słodka, czekoladowa. Ma starczyć na kilka razy.
Kolejny mój przystanek to Superpharm. Tu również przywołały mnie akcje promocyjne z produktami, które miałam w planach. Na oleo-krem L'biotica Biovax skusiłam się zachęcona pozytywnymi opiniami na blogach. Mam bardzo nieciekawe włosy, więc jak tylko usłyszę zachwalające opinie o jakimś produkcie do włosów to jak tonący brzytwy, lecę do sklepu i chwytam. ;D
Oprócz tego była akcja 1+1 za grosz tej samej marki, więc chwyciłam za popularny w blogosferze tusz Loreal Paradise Extatic i podkład Loreal True Match w odcieniu N2 Vanilla. To samo z marką I Heart Makeup, której nie testowałam jeszcze, ale kusiło mnie słynne serduszko blushing heart. Wybrałam serduszko Pink Peachy Kisses, które jest podzielone na 3 paski dające rozświetlenie w trzech różnych tonacjach (rose gold, zimny róż i brzoskwinia). Już testuję i muszę powiedzieć, że błysk daje mocny.
Do pary wzięłam pomadkę w płynie Molten Chocolate I Heart Chocolate, która jest już w użytkowaniu i jej recenzję zamieściłam TU.
Nie da się ukryć, że oba produkty stylizowane są na Too Faced.
Skusiłam się również na pojawiającą się ostatnio na blogach brzoskwiniową piankę do mycia rąk Isana. Tak, blogi to źródło inspiracji zakupowych. :D
Mój ostatni przystanek to sklep Yves Rocher, gdzie zakupiłam potrzebny mi tonik Serum Vegetal. Tonik już znam, jest bardzo dobry, bez alkoholu, dlatego skusiłam się na niego po raz kolejny. Do tego w prezencie dla stałych klientów był żel pod prysznic, wybrałam Lilas Mauve, pachnący jak wiosenny bez. Wszak wiosna się zbliża, nieprawdaż? :P
I dobrnęliśmy do końca. Wiem, że zakupy w tym miesiącu niewielkie, niewiele też mi trzeba przy moich zapasach, ale zrekompensowałam to sobie zakupami biżuteryjnymi (to drugi mój konik po kosmetykach). :D 🐎
Widzicie wśród moich nowości coś interesującego? Co chcielibyście, żeby zrecenzować w pierwszej kolejności?
Ta muffinka to jak do schrupania :D
OdpowiedzUsuńNo, młodszy domownik chciał mi ją pożreć. :D
UsuńBardzo lubię podkład True Match :) Naturalnie wygląda na buzi:)
OdpowiedzUsuńTak, też lubię jego efekt. :)
UsuńMyślałam, że muffinka jest prawdziwa:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podobają. :)
UsuńW pierwszym momencie myślałam, że to mango na piance z Isany:)
OdpowiedzUsuń;D W sumie podobna kolorystyka, a mango teraz popularne. ;)
UsuńFajne nowości.
OdpowiedzUsuńPianka brzoskwiniowa do rąk-chcę! Kusisz tym tonikiem z YR,dobrze że chwilowo jestem zabezpieczona w mgiełki,hydrolaty :D Koniecznie daj znać jak się sprawuje tusz Paradise Extatic,ciągle poszukuję super ideału :D
OdpowiedzUsuńPianka pachnie nawet ładnie, ale nie jest mocno wyczuwalna. Dam znać co z tuszem. Dzięki temu, że szukamy ideału możemy wciąż testować i testować... :D
UsuńMuffinka - petarda!!:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMuffinka do kąpieli wygląda tak pięknie że bym ją zjadła ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, wygląda bardzo apetycznie. :)
UsuńSerduszko wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńTak, te serduszka cieszą oczy. :)
Usuńkusi mnie ten tusz paradise
OdpowiedzUsuńMnie też kusił długo, aż w końcu kupiłam. :D
Usuńkoniecznie daj znać jak się spisze u Ciebie Paradise L'oreala :)
OdpowiedzUsuńJasne :) Myślę, że niedługo zacznę go używać.
UsuńCiągle mam chęć na jakieś serduszko rozświetlające :)
OdpowiedzUsuńTrzeba spełnić zachciankę. ;)
UsuńBzowy żel do mycia uwielbiam. Zresztą kocham wszystko co pachnie bzem :)
OdpowiedzUsuńTo polecam, bo akurat on ładnie pachnie. :)
UsuńTa muffinka do kąpieli wygląda bosko! Aż szkoda wrzucać ją do wanny :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj idzie w ruch! :D
UsuńFajne nowości :) Ja żel z YR wzięłam werbenę, a pianka mnie kusi z Isany ale ta pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam nad pianką pod prysznic... ;)
UsuńSuper nowosci, bzowy zel musze miec, uwielbiam zapach bzu <3
OdpowiedzUsuńTen żel ma bardzo fajny zapach bzu. :)
UsuńPonownie zamówiłam to serduszko z MUR
OdpowiedzUsuńUdało ci się wykończyć poprzednie? :)
UsuńO proszę, też kocham tą serię z Organique z Czarną Orchideą ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twojej opinii na temat tuszu z Loreala i Oleokremu ;) Mam nadzieje, że się u Ciebie sprawdzą ;)
Będzie opinia na pewno. :) Na razie przygotowuję do recenzji Czarną Orchideę. :)
UsuńKusisz tą babeczką! :D U mnie oleo-krem się totalnie nie sprawdził :P
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie u mnie. Na dniach wypróbuję.
UsuńMyslalam, ze babeczka jest prawdziwa. Świetnie wyglada, az szkoda ja wykorzystac :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wróciłam do podkładu True Match i na nowo się w nim zakochałam :)
OdpowiedzUsuńswietne nowosci :) u mnie tez duzo sie pojawilo w ostatnich kilku tygodzniach :) musze popracowac nad wpisem
OdpowiedzUsuń