wtorek, 10 grudnia 2019

DENKO LISTOPADOWE | MINIRECENZJE


Hej, hej :)

Witam Was dzisiaj z podsumowaniem kosmetycznym minionego miesiąca.
Tym razem nie uzbierało mi się tak dużo jak poprzednio. Mimo to, zapraszam na kilka króciutkich recenzji. Zobaczcie jak u mnie się sprawdziły poniższe kosmetyki. 


Zacznijmy od twarzy. :)


Pure Heals, Ginseng Berry 80 Overnight Mask. Całonocna odmładzająca maska z żeńszeniem. Jej główne zadanie to nawilżenie i ujędrnienie. Konsystencję ma budyniowatą, różowy kolor i ładny zapach. Starczyło mi tej maski na kilka razy i  muszę powiedzieć, że w kwestii działania byłam zadowolona. Następnego dnia rano cera wyglądała ładnie i była wygładzona. 

O2SKIN, Oxygen Water with Hialuronic Acid. Skoncentrowane serum tlenowe z kwasem hialuronowym. Lekka konsystencja i dobrze się sprawdzało rano pod makijaż. Żadnego specjalnego działania nie zauważyłam. Była natomiast rzecz, która mnie irytowała w opakowaniu, mianowicie wypadająca pipeta z nakrętki, jak również  słabe działanie pipety (ledwie nabierała).



Yves Rocher, Hydra Vegetal, płyn micelarny. Generalnie nie lubię płynów micelarnych, ale czasami potrzebuję do beztłuszczowego oczyszczania. Ten, z serii nawilżającej, jest całkiem przyzwoity.

Duetus, tonik do twarzy. Jeden z moich ulubieńców, kupiony po raz kolejny. Przeznaczony jest do cery mieszanej lub z niedoskonałościami. Zawiera ekstrakt z ziela pięciornika, kwas laktobionowy i olejek bergamotkowy. Twarz po nim jest wygładzona i lekko ściągnięta. Niestety szybko się kończy. ;)



Oriflame, Stardust, żel pod prysznic. Żel z drobinkami o pudrowym, delikatnym zapachu. Nic specjalnego, chyba już go nawet nie ma w ofercie.

Soraya, Ideal Beauty, lekki hydro-balsam do cała. Balsam faktycznie lekki, jakby trochę żelowy, o ładnym delikatnym zapachu, rozsmarowywał się jak olejek i szybko wchłaniał. Dobrze nawilżał skórę, fajny kosmetyk. 


Douglas Essential, Hand Beauty Treatment Care. Krem do rąk z masłem shea, o świeżym zapachu i lekkim działaniu nawilżającym.

Avon, Summer White Sunset, anti-perspirant. Dezodorant w kulce z linii zapachowej o przyzwoitym działaniu.

Yves Rocher, Mango Coriander, mydło w płynie. Zapach mango kolendra nieciekawy, wysuszał skórę dłoni, więc nie polubiłam się nim. 

Perfecta, Extra Oils, krem do rąk, paznokci i skórek. Treściwy i dobrze natłuszczający krem do rąk z pompką godny polecenia. 


Semilac, Top No Wipe. Top do hybryd, którego nie trzeba już przemywać płynem. Jestem zadowolona, jak zresztą z wszystkich produktów Semilaca do tej pory.

Givenchy, Volume Disturbia Mascara. Tusz dający efekt mocno pogrubionych, czarnych rzęs. Ja go bardzo polubiłam. 

Eveline, Precise Brush Liner. Eyeliner  polecany w świecie kosmetycznym. Faktycznie ładnie maluje kreski, ale bardzo szybko mi wysechł.

*

I tyle moich zużytków. ;) Niewiele. Znacie któreś z nich? 

12 komentarzy:

  1. Świetne zużycia, nie miałam żadnego z tych produktów. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie ze sie sprawdzil u Ciebie ten micel YR, u mnie na dluzsza mete byl dosc denerwujacy hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czaję się na ten tonik Deutus, sporo dziewczyn go poleca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, jedynie top Semilaca miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przypomniałaś mi o maseczce Pure Heals, całkiem o niej zapomniałam :)
    Przyzwoita ilość zużytków, porównywalna do mojej,nie umiem bardzo dużo zużywać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od miesiąca. Czasami się dużo uzbiera, bo są rzeczy, które zużywa się kilka miesięcy i końcówka padnie na dany miesiąc, a czasami niewiele wykończeń wypada na dany miesiąc i takie te denka różne. ;)

      Usuń
  7. Nie stosowałam żadnego z nich. Szkoda, że to mydło mango sie nie sprawdziło bo uwielbiam kosmetyki o tym zapachu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach jest trochę skrzywiony. ;) Nie pachnie typowo mango.

      Usuń
  8. Ten tusz ostatnio oglądałam, ale mam 8 w zapasie, więc się wstrzymałam na razie z zakupem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam jedynie tonik Duetus i również miło go wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. duetus, resibo i wałek do twarzy to moi ulubiency:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.