niedziela, 22 listopada 2020

CAOLION | Premium Hot & Cool Pore Pack Duo

Hej, hej :)

Nadszedł weekend, więc czas na to aby odpocząć i poświęcić sobie trochę więcej czasu. Ja w  tym tradycyjnie sięgam do pudła z maseczkami. :) Tym razem postawiłam na maseczkę dwuetapową, gdzie najpierw rozgrzewamy i oczyszczamy cerę, a potem chłodzimy i zwężamy pory. Ta maska to Premium Hot & Cool Pore Pack Duo koreańskiej marki Caolion.

Moja dwuetapowa maska mieści się w saszetce, aczkolwiek można tę maskę dostać też w większym rozmiarze w słoiczkach. Pierwsza, czerwona część ma za zadanie rozgrzewać i otworzyć pory, aby następnie je oczyścić. Zawiera pył węglowy, który pochłania nadmiar sebum oraz 100% wodę gazowaną, która działa nawilżająco. Druga, niebieska część ma działanie chłodzące, którym zwęża i zamyka pory, jednocześnie kojąc i rewitalizując skórę. Zawiera wodę z alaskijskiego lodowca o działaniu zatrzymującym wilgoć w skórze.

Maska rozgrzewająca ma postać szarej mazi (to glinka) i zatopione są w niej drobinki peelingujące. Nakładamy ją na 5-10 minut, a przez pierwsze 1-2 minuty zaleca się masować skórę drobinkami. Maska faktycznie rozgrzewa, ciepło czuć nawet jak włoży się w nią palce w saszetce. Zmyć ją należy chłodną wodną. Moja twarz była po niej lekko zaróżowiona, więc wrażliwe cery powinny być ostrożne ( w końcu jest tu podgrzanie i rozszerzenie naczynek + mechaniczne tarcie). Pomimo zaróżowienia skóra była bardzo dobrze oczyszczona.


Część chłodząca ma postać białej pasty (tu też mamy oczywiście w składzie glinkę). Nakładamy ją na suchą skórę i trzymamy 10-15 minut. Maska chłodzi (nawet dosyć mocno na początku) i pachnie lekko mentolowo. Zmywamy ją letnią wodą, gdyż już przy zmywaniu robi się bardzo zimno. ;) Po zmyciu drugiej części cera jest bardzo gładka i bardzo dobrze oczyszczona. Myślę, że maska jest fajnym produktem, w szczególności dla cery przetłuszczającej się, problemowej lub zanieczyszczonej. 

*

Mieliście do czynienia z maskami dwuetapowymi? :)

Według mnie to fajny pomysł, a często też przy wieloetapowych maskach zauważam większą skuteczność.

10 komentarzy:

  1. Nie stosowałam nigdy maski dwuetapowej ale chyba będę musiała spróbować tym bardziej, że piszesz, że zauważasz u nich większą skuteczność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to tak jakby dwie maski zrobić, a jak się uzupełniają i celują w jedno to i szansa na działanie większa. :)

      Usuń
  2. Nie znam takiej maski. Wprawdzie ja mam cerę suchą, ale od czasu do czasu chętnie korzystam z maseczek oczyszczających

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z taką dwuetapową maseczką, ale bardzo mnie ciekawi ten efekt rozgrzania. Lubię takie ciekawostki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt rozgrzania jest dla mnie ok, ale chłodzenie to tylko latem;).

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam podobny zestaw z Eveline i był ok, ale bez szału. Może ten sprawdziłby się lepiej, choć na razie efektów chłodzących nie potrzebuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe duo, spotkalam tez sie z podobna dwuetapowa maseczka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznaję się bez bicia, że maskę na twarzy miałam może 3 razy w życiu i zawsze sięgałam po nawilżającą :)) Muszę to zmienić, jest przecież na rynku tyle fajnych masek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. :) Na pewno zajrzę do Ciebie!

Publikując komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych poprzez system komentarzy Blogger zgodnie z polityką prywatności.