Hej, hej :)
Denko listopadowe okazało się bardzo skromne w przeciwieństwie do październikowego, no ale tak to bywa, równowaga w przyrodzie musi być. Skoro dużo kosmetyków pokończyło mi się w zeszłym miesiącu to teraz trwa proces wykańczania kolejnych. Zapraszam zatem na kilka minirecenzji. :)
Zacznijmy od ciała. :)
Avon, Senses, Romantic L'amour, shower gel. Pięknie i elegancko pachnący żel pod prysznic z serii Perfume Collection. Uwielbiam żele z tej serii! Ten, pachnący różą, irysem i ambrą przypominał mi perfumy Coco Mademoiselle Chanel. Oby Avon robił takich więcej!
Avon, Rare Pearls, body lotion. Perfumowany balsam do ciała z linii zapachowej o tej samej nazwie. Zapach elegancki, mydlano-kwiatowy, działanie również bez zarzutu.
Olivia Pum, olejek do demakijażu. Cudowny olejek! Skuteczny, dobrze zmywa makijaż, łagodny (nie szczypie w oczy) i w 100 % naturalny. To już mój kolejny egzemplarz. Szczegółowo opisałam go w recenzji TU.
BasicLab, Esteticus, peptydowe serum pod oczy. Bardzo fajny kosmetyk pod oczy z 10% argireliną i kofeiną. Serum ma postać żelowej zawiesiny. Fajnie nawilża, wygładza i ujędrnia okolice oczu. Większych zmarszczek w tej okolicy nie posiadam, tylko mimiczne, ale serum udało się tę strefę dodatkowo wygładzić i jestem bardzo zadowolona.
Filorga, Time-Filler, Absolute wrinkles smoothing cream. Przeciwzmarszczkowy krem na dzień z kwasem hialuronowym i peptydami. Jest dosyć treściwy, ale szybko się wchłania i w efekcie skóra nie jest tłusta ani kleista, tylko mięciutka, miła w dotyku i nawilżona. Bardzo przyjemny krem.
Avon, 5 In One, Lash Genius Mascara. Naprawdę fajny tusz do rzęs. Pogrubia, wydłuża i rzęsy są faktycznie widoczne. Wydają się być bardziej wyraźne i czarne niż przy przeciętnym tuszu. Dałabym mu 4+. ;)
*
To wszystkie moje zużytki. Jak widać z każdego byłam zadowolona i każdy jest godny polecenia. A Wy ? Znacie te produkty? Macie takie samo zdanie o nich?
Miałam tusz z Avonu i o ile efekt był fajny, to sam tusz bardzo szybko wyschnął. Ciekawi mnie serum pod oczy BasicLab :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, on chyba raczej wysycha. Ja jestem przyzwyczajona, że tusze szybko mi się kończą przeważnie po miesiącu biorę nowy.
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów. Chętnie wyprobowalabym ten tusz Avon :)
OdpowiedzUsuńLubię BasicLab :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego tuszu z Aovn. Muszę chyba nadrobić zaległości i go w końcu kupić
OdpowiedzUsuńZnany jest mi jedynie tusz z Avonu, który swoją drogą bardzo fajnie się u mnie sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z twego denka.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz z Avonu, nie został może moim ulubionym tuszem, ale jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs z Avonu czeka już u mnie w zapasie, a to peptydowe serum pod oczy muszę w końcu wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nic nie znam, ze słyszenia serum basiclab i Twój opis potwierdza że jest fajny :)
OdpowiedzUsuńBo zazwyczaj tak jest, że wszystko kończy się na raz :D Ciekawi mnie bardzo to serum Basiclab, z tych do twarzy też mają super wybór :)
OdpowiedzUsuńTak, te do twarzy prawie wszystkie mnie interesują. :D
UsuńWidzę mój ulubiony tusz do rzęs! Nie wiem już sama ile opakowań zużyłam :)) A zapach tego żelu pod prysznic uwielbiam! Generalnie jestem fanką żeli pod prysznic AVON i ich limitowanych wersji zapachowych :)
OdpowiedzUsuńFajne denko kochana, ja tez uwielbialam ten zel pod prysznic od Avon :D
OdpowiedzUsuń